Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje miedzi skazani

Redakcja
Na miedzi z transformatorów zarabiali jedynie kilkaset zł, a zakład energetyczny tracił w ten sposób kilkanaście tysięcy. Sąd skazał dziś 10 osób zamieszanych w kradzieże metali kolorowych.

- Zebrane dowody, nie dają wątpliwości, że oskarżeni mają na sumieniu kradzieże miedzi – stwierdził sędzia Jarosław Kowalski. Sąd bardzo surowo potraktował członków gangu. Najwyższy wyrok usłyszał Radosław D., który za wzięcie udziału w największej liczbie kradzieży został skazany na 7,5 roku więzienia i 25 tysięcy zł. grzywny. Dodatkowo musi pokryć straty ponad 200 tysięcy zł, jakie wyrządził Lubzelowi swoim działaniem. Na podobna karę skazano jego kompana Krzysztofa B. Ten za kradzieże transformatorów ma trafić za kratki na 7 lat, zapłacić ponad 22 tys. zł grzywny i wyłożyć z własnej kieszeni 160 tys. zł w ramach sfinansowania strat, na jakie naraził zakład energetyczny. Najniższy wyrok orzeczony w tej sprawie to 2 lata i 4 miesiące - tyle usłyszał Daniel M., który w grupie pomagał tylko w sprzedawaniu miedzi.

Złodzieje swoją działalnością doprowadzili do łącznych strat ponad miliona zł. – Łup był warty 1/10 strat. Po wymontowaniu miedzi, transformator nie nadawał się do użytku – uzasadniał sędzia Kowalski.

Grupa działała na obrzeżach Lublina. Kradli zawsze w nocy, a żeby było bezpieczniej wybierali miejsca oddalone od zabudowań. Ludzie śpiąc nie odczuwali tego, że w ich mieszkaniach zabrakło prądu. W ciągu roku policja zanotowała ponad 100 takich kradzieży, jednak prokurator udowodnił złodziejom niecałe 80. Bandyci wpadli przez przypadek, po serii kradzieży policja zaczęła patrolować okoliczne wsie. Na początku 2007 roku zatrzymała do kontroli busa, którego tył był wysmarowany olejem, jaki jest używany tylko w transformatorach. W śledztwie prokuraturze pomogły dane ze stacji przekaźnikowych sieci komórkowych. To dzięki nim ustalono, że w nocy, kiedy dokonywano kradzieży złodzieje byli w pobliżu miejsca skąd zniknął transformator.

Złodzieje nie przyznali się do winy.

Wyrok nie jest prawomocny. Jeśli Sąd Apelacyjny nie uchyli tego orzeczenia, skazani będą musieli pokryć wyrządzone przez siebie kilkuset tysięczne straty. Na ich poczet będzie mógł zając majątki skazanych.

pit

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto