Ofiara i oszust poznali się w Krakowie. 26-letni Andrzej W. na dworcu kolejowym zaczepił Lublinianina. – Był bardzo miły i uprzejmy. Opowiadał nowemu znajomemu o planowanym przez siebie interesie w Lublinie. Zapewniał, że będzie bardzo dochodowy – mówi sierżant Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Andrzej W. zaproponował znajomemu wejście w interes – liczył na zdobycie większej gotówki. 23-letni Lublinian przystał na tą propozycję.
Po kilku tygodniach przyszli wspólnicy spotkali się w Lublinie.
Andrzej W. poprosił swoją ofiarę o przekazanie wkładu do biznesu. Lublinianin zapożyczył się w banku i przekazał mu 10 tys. zł, żeby uzbierać jeszcze więcej w lombardzie zastawił swojego laptopa. Andrzej W. po tym spotkaniu przyjechał do Lublina jeszcze kilka razy, jednak pobierał od „wspólnika” już mniejsze sumy. Przez cały czas twierdził, że interes idzie bardzo dobrze.
23-latek był tak dumny z interesu, że pochwalił się tym swojej rodzinie.
– Najbliżsi postanowili spotkać się z przedsiębiorcą z Krakowa. Po rozmowie z Andrzejem W. zorientowali się, że ich niepełnosprawny kuzyn został oszukany. Natychmiast powiadomili Policję – relacjonuje sierżant Smarzak. Funkcjonariusze zatrzymali Andrzeja W. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat więzienia. Policjanci ustalają, czy ofiarą oszusta mogły paść inne osoby.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?