O sprawie pisaliśmy nieco ponad tydzień temu. – Po tej publikacji zgłosił się świadek, który chce opowiedzieć o podejrzanych ruchach, które były wykonywane przy tym drzewie. Na miejscu stwierdziliśmy też otwory w pniu topoli – mówi Józef Piotr Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta. Ratusz zlecił już dendrologowi przeprowadzenie dokładnej analizy. Sprawa trafiła też pod specjalny nadzór magistrackiego prawnika.
Drzewo ma ponad 430 cm obwodu pnia i 28 m wysokości. O uznanie jej za pomnik przyrody wystąpił do magistratu zarząd dzielnicy Śródmieście oraz Rada Kultury Przestrzeni. 28 października zeszłego roku wynajęty przez miasto ekspert ocenił stan drzewa i potwierdził, że topola jest okazem zdrowia. Wówczas miała zaledwie 5 proc. suchych gałęzi. – Opisywane drzewo spełnia wymagane warunki dla pomników przyrody i powinno zostać objęte szczególną ochroną – napisał dendrolog Leszek Męczyński. Kilka miesięcy później topola była już bez liści.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?