Zakręt na ul. Zamojskiej w końcu jest oświetlony

Stało się to po zamknięciu starego mostu nad Bystrzycą istniejącego w ciągu ul. Zamojskiej (obecnie jest to Most Lutosławskiego – przyp. red.) i otwarciu nowych, znajdujących się już w ciągu al. Unii Lubelskiej.

Pomimo, iż łącznik ten był de facto ostrym, podwójnym zakrętem pozostawał przez wiele lat miejscem nieoświetlonym. Owszem przy drodze stały słupy na których można było zamontować lampy, jednak była do nich jedynie zamontowana biegnąca tamtędy trakcja trolejbusowa.

W zeszłym roku przy okazji budowy trakcji trolejbusowej w al. Unii Lubelskiej (w ramach tego samego kontraktu powstawała także trakcja w ulicach Podzamcze, Unickiej, częściowo Lwowskiej oraz na rondzie łączącym al. Unii Lubelskiej, al. Tysiąclecia i ul. Lwowską – przyp. red.) przebudowano także oświetlenie przy tej arterii (odmalowano słupy, wymieniono na nowoczesne oprawy świetlne wraz z wysięgnikami – przyp. red.). Podczas tych prac pomyślano również o właściwym oświetleniu feralnego odcinka ul. Zamojskiej.

Usunięto stamtąd stare słupy kratowe, a w ich miejsce postawiono nowe słupy typu rurowego, co ważne posiadające już na swoim zwieńczeniu oprawy świetlne. W nową lampę wyposażono także jedyny betonowy słup starego typu, stojący w tym miejscu, który ze względu na dobry stan nie został poddany wymianie (przed w/w pracami funkcjonował on jedynie jako słup trakcyjny – przyp. red.).

Zwieńczeniem prac na omawianym odcinku była wymiana wysięgnika wraz z lampą na stojącym w miejscu rozwidlenia ulicy Zamojskiej (tam gdzie rozchodzi się na łącznik do al. Unii Lubelskiej i parking przed Mostem Lutosławskiego – przyp. red.) słupie typu kratowego. Co ważne, po wymianie zamontowano na tym słupie dwie oprawy oświetleniowe, zamiast jednej, która funkcjonowała tu wcześniej.

Wszystkie wymienione wyżej zabiegi pozwoliły w odpowiedni sposób oświetlić w końcu ten niebezpieczny odcinek, który każdej doby pokonuje wiele setek aut.