We wtorek po południu, mieszkańca gminy Wólka odwiedziło dwóch znajomych. Już na początku okazało się, że wizyta nie będzie przyjemna. Mężczyźni zaraz po wejściu zażądali wydania telefonu komórkowego.
Kiedy usłyszeli odmowę, zaczęli bić swoją ofiarę, poszkodowany otrzymał cios w twarz, potem sprawcy wynieśli z mieszkania telefon komórkowy, telewizor, pieniądze i kiełbasę.
Z łupem wartym około 1000 złotych odjechali z przystanku w kierunku Lublina – relacjonuje sierżant Piotr Branica z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Poszkodowany zgłosił się do pobliskiego posterunku policji, gdzie dokładnie opisał sprawców.
Wczoraj po południu funkcjonariusze zauważyli jednego z napastników w barze przy skrzyżowaniu Związkowej i al. Spółdzielczości Pracy.
W ciągu kilkunastu minut zatrzymano obu bandytów, jeden z nich chciał uciec przed policją. Bandzior nie chciał się wylegitymowac i na pytanie: "Jak się nazywasz?", odpowiedział – „Zając”. Okazało się, ze miał powody by ukryc swoja tożsamość – rzekomy "Zając" to 16-letni Maksymilian Z. poszukiwany przez policję w w woj. kujawsko - pomorskim. W Komisariacie Policji w Niemcach obu zatrzymanych poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, które u starszego wykazało prawie 2.5 promila, zaś u jego kompana - 0.8. Mężczyźni trafili do Policyjnej Izby Zatrzymań. Po wytrzeźwieniu będą przesłuchiwani. Dorosłemu sprawcy rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Nieletnim zajmie się sąd rodzinny.
pit
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?