Zaczynamy odliczanie do dnia ślubu…

Zaczynamy odliczanie do dnia ślubu…

Sześć miesięcy…

Zapisujemy się do wizażystki. Latem makijaż jest świetlisty, ciepły, i dziewczęcy. – Oko musi być podkreślone – podpowiada Edyta Błaszczak, wizażystka Max Factor. – Czyli kreska na powiece, kępki lub całe sztuczne rzęsy. Królują kolory wanilii, srebra, złamanego różu, łososia, moreli i złota.

Naturalną barwę ust podkreślamy błyszczykiem. Makijaż musi być trwały. Pojawia się tendencja malowania delikatnych srebrnych i perłowych „tatuaży” z kryształkami Swarowskiego, np. na dekolcie. Za makijaż zapłacimy 70-150 zł. W wielu salonach, do makijażu panny młodej, panowie mają makijaż ślubny gratis. Bo mężczyźni w tym dniu również muszą być piękni. I coraz mniej krępują się korzystać z pomocy kosmetyczki, która nałoży im lekki transparentny podkład, korektor i puder.

Pięć miesięcy…
Kosmetyczka przywita nas z otwartymi ramionami. Wybieramy zabiegi zależnie od tego, czego potrzebuje nasze ciało i jak zasobne mamy portfele. Podstawą jest depilacja nóg, bikini i, coraz częściej, również rąk. Może ona być na stałe (np. laserowa, ok. 400 zł za łydki) lub okazjonalna (np. wosk). Panowie też korzystają z depilacji, zapewniając sobie gładką klatkę piersiową i plecy.

W ofercie dla mężczyzn znajdziemy też m.in. oczyszczanie twarzy i złuszczanie skóry. A panny młode? – Polecam zabiegi na cellulit, odchudzające, poprawiające napięcie, jędrność i nawilżenie skóry – podpowiada Anna Bednarczuk-Mierzwa, kosmetyczka i wizażystka w salonie Anna. – Jest to seria 8-10 zabiegów, np. czekoladowych, czy zimne bandaże. Po nich skóra jest gładka, dobrze nawilżona, a sylwetka się poprawia.

Ceny zabiegów zaczynają się od 80 zł. Ważna jest też pielęgnacja twarzy. W zależności od rodzaju cery i jej problemów, wybieramy np. złuszczanie, maski nawilżające, rozświetlające, oczyszczające itp. Jeden zabieg to wydatek ok. 70 zł.

Cztery miesiące…

Fryzjer. Już wcześniej warto się do niego zapisać. U panów modna jest angielska elegancja. – Mężczyźni strzygą się tydzień przed ślubem – stwierdza Anna Chołota, właścicielka salonu Anna. - Głębi koloru i połysku nada delikatna koloryzacja. Z tyłu włosy powinny być schludnie wystopniowane, ale odpowiednio długie, nie zachodzące na kark. Zwróćmy też uwagę na estetyczne przycięcie baków.

U panien latem włosy mają fruwać, często w stylu folk - taki wakacyjny luz i swoboda. - Bez agresywnych kolorów – podkreśla Anna Chołota.

Najnowszym trendem w ślubnym fryzjerstwie są korony i diademy z warkoczy. Wszelkie warkocze i plecionki przeniesione są z tyłu głowy na boki lub przód. Można też wpiąć we włosy naturalny kwiat.

Trzy miesiące...

Najbezpieczniejszy czas, żeby pomyśleć o ślubnej kreacji. Suknia panny młodej zależy od jej charakteru i gustu. Ceny zaczynają się od ok. 1000-1500 zł, wzwyż. Nie musimy kupować gotowych kreacji. Możemy skorzystać z pomocy projektantów i krawców w salonach sukien ślubnych. - Coraz bardziej modny jest kolor ecru – opowiada Katarzyna Walasek, dyrektorka salonu sukien ślubnych Parisette. - Na kreacjach pojawiają się zdobienia: cekiny, kamienie, stare złoto.

Latem wybierajmy lekkie, bardzo zwiewne materiały. – Niedługo modne będą gipiury – podpowiada Patrycja Cieślińska, kierowniczka salonu sukien ślubnych Jacqueline. – Jeśli chodzi o krój, to przede wszystkim modne są suknie plisowane lub całe z koronki.

Dwa miesiące…

Tyle wystarczy panom na wybór porządnego garnituru. Najmodniejsze są surduty w prążki i angielski styl z odcinanymi klapami marynarki w kolorze klasycznej czerni i ciemnej czekolady. – Materiał może mieć dodatek jedwabnej nitki, z lekkim błyszczeniem – stwierdza Ilona Strzałkowska z salonu mody ślubnej Regina Diamand. – Koszula musi być z mankietami i łamanym kołnierzykiem, do tego kamizelka, która jest dobierana do koloru sukni.

Pan młody powinien się wyróżniać od gości, stąd np. wytłoczenia na kamizelce. – Latem polecamy materiały cienkie, lekkie – radzi Ilona Strzałkowska. – Przeważa tu bawełna.

Garnitury można kupić od 900 zł. Niemieckie modele z domieszką jedwabiu są już droższe – ok. 1700 zł. Spinki do garnituru dobieramy do biżuterii swojej wybranki. Zazwyczaj jest to białe złoto i, coraz częściej, cyrkonie.

Jeden miesiąc…

Ostatnie przygotowania. Biżuteria ma być delikatna, świecąca, z kryształkami. – Modne są teraz pojedyncze, mocne akcenty, czyli np. okazałe kolczyki lub duża kolia, bez innych dodatków – podpowiada Patrycja Cieślińska.

Manikiurzystka zadba nie tylko o nasze paznokcie, ale też o całe dłonie. Na zniszczoną skórę rąk nakłada się kilka dni wcześniej parafinę z witaminami. Do tego wycinanie skórek i nadawanie kształtu paznokciom. Panowie też decydują się na te podstawowe zabiegi. – Na ślub panie wybierają tradycyjny manicure francuski ze zdobieniami, na dłoniach i stopach – opowiada Aneta Martynowicz, manikiurzystka w salonie Anna.

- Zazwyczaj panny młode decydują się na paznokcie przedłużone akrylem – twierdzi Agata Nita, manikiurzystka w salonie Anna. – Akryl można ozdobić cyrkonami, brokatem lub zdobieniami. Na takim paznokciu manicure jest bardziej trwały, trzyma się ok. 3 tygodni.

Za tę przyjemność zapłacimy od 120 zł wzwyż.