Pomysłodawcą i twórcą internetowej wymienialni jest Cezary Bakalarz. – Idea strony zrodziła się, gdy moja żona była w ciąży. W wolnym czasie przeglądała strony i fora internetowe. Zauważyła, że wiele kobiet skarży się, że nie ma co zrobić z zabawkami z których wyrosło już ich dziecko. Kobiety pisały, że fajnie byłoby wymienić je na inne, dostosowane do wieku pociechy. Postanowiłem, więc stworzyć stronę internetową, która ułatwiałaby takie transakcje – wyjaśnia Bakalarz.
Pomysłowi przyklasnęli bliscy pana Cezarego.
- Przynieśli do mnie zabawki, które do tej pory gromadzili u siebie na strychu i w piwnicy. To wszystko na rozpoczęcie działalności wymienialni. Zdjęcia zabawek umieściłem na stronie. Wszystkie czekają na nowych właścicieli – wyjaśnia. Jeśli Ty także chcesz wymieniać się zabawkami, zaloguj się na stronie http://wymianazabawek.pl/.
Zasady postępowania są proste.
- Wymieniamy zabawki na inne zabawki. Ewentualnie, jeśli ktoś nie znajdzie u drugiej osoby czegoś, co chciałby mieć, wymieniamy się za wirtualne punkty. Pierwszych 100 osób, które zalogują się na naszą stronę i wrzucą minimum 3 zabawki, dostanie od nas 100 bonusowych punktów – zachęca Bakalarz. Strona działa od 1 września. Oprócz zabawek rodzice mogą na niej znaleźć książeczki, ubranka, artykuły szkolne, wózki i wiele innych.
Pomysł podoba się młodym rodzicom.
- Mam 4-letnie dziecko, które już wyrosło z niektórych zabawek. Zagracam sobie nimi piwnicę. Uważam, że taki portal z wymianami to świetny pomysł – ocenia Tomek, tata czteroletniego Jurka. - Rocznie na nowe zabawki dla dziecka wydaję około 300 zł. Dzięki wymianom z innymi rodzicami, na pewno mógłbym trochę zaoszczędzić – dodaje. - Miesięcznie na zabawki wydaję około 60-70 złotych – mówi Katarzyna Gawda, mama pięciomiesięcznej Kai. – Uważam, że taka wymienialnia to świetny pomysł. Na pewno można zaoszczędzić – podsumowuje.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?