Ta stosunkowo niewielka, bo o długości ok. 400 metrów ulica, a właściwie do niedawna jeszcze droga gruntowa, łączy niewiele różniącą się od siebie ul. Skowronkową z ul. Zbożową. Ciężko tamtędy przejechać samochodem, a ponieważ po obydwu stronach tej, jedynie z nazwy, ulicy zlokalizowane są eleganckie posesje, to wiele pojazdów przejeżdża tamtędy, ryzykując za każdym razem defektem podwozia lub ogumienia.
Ale jeśli tylko wszystko powiedzie się, to pod koniec najbliższych wakacji droga ta ma wreszcie zamienić się z gruntowej w normalną asfaltową jezdnię.
Bo taki bowiem termin ukończenia prac pojawił się w ogłoszonym przez miasto przetargu na budowę drogi wraz z oświetleniem. Jezdnia, podobnie jak i chodniki, wykonana będzie z kostki brukowej, powstanie również kanalizacja burzowa. Ale podczas prowadzenia prac konieczna będzie przebudowa dotychczasowych hydrantów, obecnego przebiegu gazociągu i linii energetycznych.
- Plac budowy ul. Jemiołowej został przekazany wykonawcy pod koniec czerwca tego roku – tłumaczy Karol Kieliszek z lubelskiego Ratusza. - Zadanie polega na budowie drogi gminnej na odcinku od ul. Skowronkowej do ul. Zbożowej wraz z sięgaczami, placami nawrotowymi oraz budową kanalizacji deszczowej, budową oświetlenia drogowego, przebudową sieci gazowej i energetycznych linii. Inwestycja powinna zostać ukończona na koniec sierpnia 2015 roku, a jej wartość to 1.894.200,00 zł. – przyznaje.
Była to oferta z najniższą ceną, podczas gdy najwyższa w odniesieniu do tejże inwestycji oscylowała na poziomie: 2.358.492,25 zł. Jednostką ją zamawiającą jest Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie.
- Długość zakresu budowanej ulicy to 398,35 metra, szerokość jezdni – 6,00 metrów . Ulica będzie mieć obustronne chodniki o szerokości 2m i zieleńce – dodaje Karol Kieliszek.
Prace budowlane na ul. Jemiołowej trwają, a obecna aura napawa optymizmem i sprzyja wykonawcy w dotrzymaniu terminu zakończenia inwestycji.
.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?