Pop-up shop to nowy trend polegający na otwieraniu „znikających sklepów”. Projektanci i firmy odzieżowe zajmują pewną przestrzeń (często tylko na jeden wieczór) i organizują tam tymczasowy sklep.
Podczas sobotniej imprezy w klubie Dom Kultury można było obejrzeć, przymierzyć i kupić ubrania oraz akcesoria od kilkunastu projektantów i firm odzieżowych.
– Taka impreza daje możliwość, szczególnie młodym projektantom, dotarcia do szerszej grupy klientów – mówi Aleksandra Pijas, projektantka i właścicielka sklepu internetowego Cocktail Shock.
– Lubelski rynek modowy na razie raczkuje. Ale zainteresowanie modą i lifestylem jest coraz większe. Dlatego postanowiłem otworzyć pierwszy w Lublinie concept store. Można w nim znaleźć streetwearowe ubrania i dodatki kultowych marek. Sprzedajemy też rowery – dodaje Michał Panków ze „Sky Is The Limit”.
W programie imprezy znalazła się wystawa fotografii Pawła Adamca i dwa pokazy mody. Swoje kolekcje pokazały Iga Sylwestrzak i Katarzyna Ćwieląg.
Czytaj także:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?