Artur Tabor zginął tragicznie w ubiegłym roku w Mongolii, podczas wyprawy fotograficznej, kiedy to podczas fotografowania ptaków poślizgnął się, spadł ze skały i doznał ciężkich obrażeń w wyniku których zmarł.
Fotografia przyrodnicza była wielką pasja jego życia, której był całkowicie oddany. Specjalizował się w fotografowaniu dzikiej przyrody a także ptaków w ich naturalnym środowisku. Na podglądaniu przyrody spędzał kilka miesięcy w roku budując specjalne ukrycia w koronach drzew, wśród wodnych szuwarów lub wkopując się w ziemię, wszystko po to by być jak najbliżej oraz aby uwiecznić najwspanialsze chwile z życia zwierząt.
Przez wiele lat współpracował z czasopismami o tematyce przyrodniczej w Polsce oraz agencjami zachodnimi specjalizującymi się w tej tematyce, gdzie był jednym z bardziej docenianych fotografów. Pozostawił po nim wiele wspaniałych albumów fotograficznych. Od 1998 roku zajmował się realizacją filmów o tematyce przyrodniczej, z których wiele zostało docenionych oraz zdobyło liczne nagrody.
Jego najwybitniejszym dziełem był album "Sowy Polski", do którego zbierał materiał ponad 8 lat. Książka stała się bestsellerem na rynku i jej nakład sprzedał się błyskawicznie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?