- Dzwoniliśmy do administratorów, mówili że niedługo to sprzątną. Sterta liści leży pod linią wysokiego napięcia już dobrych kilka dni. Wystarczy, że ktoś zrobi głupi żart i to podpali – oburza się pan Krzysztof. – Albo ktoś podpali, bo będzie chciał pozbyć się tego bałaganu. Zrobi to w dobrej wierze, a efekt może być katastrofalny dla nas – dodaje.
Suche liście od kilku dni leżą na niezagospodarowanym trawniku, znajdującym się tuż obok linii z prądem.
Budzą lęk wśród mieszkańców osiedla, w szczególności tych, których okna wychodzą wprost na pryzmę liści. – Jeśli dostanie się tam iskra ognia, może nastąpić samozapalenie. Ale szanse na coś takiego są niewielkie – mówi dyżurny dyspozytor Pogotowia Energetycznego.
Michał Badach, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Lublinie uspokaja. – Nie sądzę, żeby zgromadzona sterta liści stanowiła zagrożenie dla osiedla – komentuje. Szanse na groźny wypadek są naprawdę bardzo niewielkie – mówi Badach. – Musiałby to być ogromny zbieg okoliczności. Nie wiązałbym linii wysokiego napięcia z pryzmą suchych liści – tłumaczy.
Zagrożenie wydaje się więc być dużo mniejsze, niż obawy nim wywołane. Teren przy ulicy Harnasie 7 należy do miasta. – Pryzma liści zostanie jak najszybciej usunięta – oznajmia Marek Pukaluk z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?