– Najtańsze palemki mam po złotówce, za najdroższe i największe trzeba zapłacić 15 zł – mówi Leszek Mydlarz, który handluje na targu przy ul. Braci Wieniawskich na Czechowie.
– Najtańsze pisanki – z Ukrainy – kosztują złotówkę, najdroższe i najładniejsze, np. drewniane z Zakopanego, są po 6 zł – zachwala pan Leszek. Za stroik na wielkanocny stół trzeba zapłacić ok. 10 zł.
Na innych stoiskach można znaleźć palmy nawet za 30 zł. – Wszystko zależy od materiałów, z jakich są wykonane – tłumaczy jedna ze sprzedających kobiet.
Czytaj także:
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?