Dorota Lampart żyła prawie sto lat (1906-2005). Budziła skrajne i niejednoznaczne uczucia. Żyła w biedzie i prymitywnych warunkach. Wiernymi towarzyszami losu były raczej zwierzęta niż ludzie.Trochę zapomniana, choć wymieniana w wielu publikacjach. Postać warta przypomnienia i ukazania w szerszym kontekście.
Wielowymiarowa, zadziorna i przekorna. Konsekwentnie i wbrew przeciwnościom próbująca wywalczyć swój skrawek nieba, wydrzeć to, co jej się należy - szacunek, godne warunki życia, uznanie dla swojej twórczości. O jej twórczości miłośnicy sztuki ludowej mówią, że wykracza poza ramy twórczości nieprofesjonalnej. Dorota Lampart nie była typową malarką ludową, która cieszy się uznaniem lokalnej społeczności. Była inna, zadziorna, pewna siebie, humorzasta, ale też zabawna i utalentowana. Nie tylko malowała. Pięknie haftowała, śpiewała. Ci, którzy ją poznali, twierdzą, że pragnęła uznania dla swojej twórczości, ale też twardo wyznaczała granice ingerencji w swoje życie. Zmarła w 2005 roku.
Wernisaż wystawy "Niebiańska Pasja Doroty Lampart" w środę, 4 kwietnia, o 19 w Galerii Gardzienice przy Grodzkiej 5a.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?