Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandale niszczą lubelskie cmentarze innych wyznań

Agnieszka Kasperska
- Piją, oddają mocz, wyprowadzają psy, wyrzucają śmieci - ksiądz Sławomir Rosiak, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Lublinie, opowiada o tym, co dzieje się na zarządzanym przez niego cmentarzu. Podobny brak szacunku dotyczy wielu lubelskich nekropolii. Jedynym ratunkiem są ostro zakończone ogrodzenia. Zwykła siatka nie pomaga.

Cmentarz mariawitów przy ul. Bazylianówka był zadbany dopóki w pobliżu nie wyrosło osiedle. - Od tego czasu postępuje degradacja tego miejsca. Ludzie przysiadają na pomnikach, żeby wypić kupione w pobliskim sklepie piwo - denerwuje się ksiądz Rosiak. - Nigdy nie zwracam im uwagi, bo boję się, że w odwecie zniszczą nagrobki.

Próbą rozwiązania problemu było ogrodzenie cmentarza. - Zrobiliśmy je na początek tylko z jednej strony, ale okazało się, że siatka zamknęła wygodny skrót z osiedla na przystanek i ktoś ją od razu pociął - opowiada proboszcz. - Potem przyszli złomiarze. Wycięli i wywieźli słupki ogrodzeniowe. Na założenie nowych brak nam środków.

Alkoholowe libacje odbywają się też na miejscu XVIII-wiecznego żydowskiego cmentarza na Wieniawie. Jego znaczna część została po II wojnie światowej zabrana pod boisko Lublinianki. Na reszcie kirkutu dwa lata temu Gmina Żydowska postawiła pomnik przypominający o dawnym mieście żydowskim oraz cmentarzu. Napisano na nim m.in. "Niech dusze tu pochowanych mają udział w życiu wiecznym".

- Kiedy stadion zostanie przebudowany, wspólnie z jego właścicielem zajmiemy się ochroną tego miejsca. Na razie na nieogrodzonym terenie trwają libacje alkoholowe. Pomnik bywa też oblewany farbą. Pojawiają się na nim swastyki - opowiada Szymon Bakalczuk, przewodniczący Fundacji "Chrońmy cmentarze żydowskie w Lublinie".

Problem rozwiązać może jedynie ogrodzenie z ostro zakończonymi elementami. Tak stało się w przypadku parafialnego cmentarza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego pod wezwaniem Świętej Trójcy. - Wcześniej zdarzało się, że nie bacząc na godność cmentarza urządzano na nim biby alkoholowe, a mieszkańcy okolicznych domów wyprowadzali psy. Dochodziło do aktów wandalizmu - mówił nam ks. dr Dariusz Chwastek, pastor zboru pw. Świętej Trójcy. - Cmentarz to pozostałości po nagrobkach, które mają ponad 200 lat. Ludzie nie rozumieją, że należy im się taki sam szacunek, jak innym sakralnym miejscom.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto