MPK zawarło umowę z firmą Medcom, która dostarczy napęd i inne części do trolejbusu. Wczoraj lublinianie dogadali się z firmą MAZ z Mińska. Białorusini przywiozą do Lublina nadwozia, na bazie których będą montowane pojazdy na szelkach. Montaż powinien ruszyć najpóźniej za pięć tygodni. - W sierpniu będziemy wykonywać próby, które pozwolą uzyskać wymaganą homologację. Liczę, że studenci po powrocie z wakacji będą już jeździć nowym trolejbusem - mówi Czesław Rydecki, prezes MPK.
Koszt wozu złożonego w Lublinie wyniesie ok. 500 tys. zł. To o połowę mniej, niż cena gotowego trolejbusu marki Solaris. Właśnie takie pojazdy były ostatnio kupowane przez MPK.
- Będziemy oferować nasz trolejbus innym miastom. Chcemy go także produkować dla siebie. Myślimy o dziesięciu sztukach rocznie - dodaje Rydecki.
W planach jest także wykonanie prób odzyskiwania energii. Trolejbus przy zjeżdżaniu z górki i hamowaniu miałby kumulować energię, którą oddałby przy ruszaniu. - To pionierskie przedsięwzięcie na rynku. Może pozyskamy na to dodatkowe fundusze unijne - zaznacza Rydecki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?