W PSM „Kolejarz” awantura w sprawie sprzątania klatek schodowych

Pracownicza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kolejarz” poprosiła swoich mieszkańców o ustosunkowanie się do pomysłu wynajęcia firmy sprzątającej klatki schodowe. Wypełnione oświadczenie trzeba dostarczyć do administracji osiedla do 29 lutego. Jeżeli mieszkańcy m.in. Kalinowszczyzny, Bronowic i Kośminka tego nie zrobią, spółdzielnia potraktuje to jako głos „za” sprzątaniem klatek schodowych przez firmę zewnętrzną.

- To skandal, by nieoddany głos traktować jako zgodę. Dziwne jest też to, że w piśmie pojawiła się już kwota miesięcznych opłat w wysokości 9-11 złotych od mieszkania - opowiada mieszkaniec Bronowic.

Inny nasz rozmówca podkreśla, że akurat obecnie wielu lokatorów nie ma w mieszkaniach, bo wyjechali na ferie zimowe z dziećmi, a z kolei starsze osoby nie będą w stanie zanieść opinii do siedziby administracji. - Tym samym uzbiera się mnóstwo głosów „za”, mimo że nie wyraziliśmy swojej opinii - dodaje.

Prezes PSM „Kolejarz” zaznacza, że dochodzą do niego sygnały negatywne i pozytywne w tej sprawie od mieszkańców.

- Zależy nam na tym, by każdy się wypowiedział. Podaliśmy ten termin, by zdyscyplinować mieszkańców do wyrażenia opinii - wyjaśnia Ryszard Petkowicz, prezes spółdzielni. I gwarantuje: - Jeśli rzeczywiście frekwencja będzie niska, to damy ogłoszenie i osobiście pozbieramy oświadczenia, by wyniki były zgodne z wolą mieszkańców - dodaje prezes.