W polskich szpitalach nie jest najlepiej

Na Lubelszczyźnie inspektrorzy Najwyższej Izby Kontroli odwiedzili szpital w Zamościu, Tomaszowie Lubelskim, Lubartowie, Włodawie i Kranymstawie.

Łącznie w całej Polsce inspektorzy NIK skontrolowali w 2009 roku stan techniczny 48 szpitali. Sprawidzili, co działo się w szpitalach od 2006 do 2008 roku. Stwierdzili, że stan techniczny aż 43 z nich był nieodpowiedni i niejednokrotnie stwarzał realne zagrożenia dla bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi.

Kontrole wykazały, że w szpitalach nieprzeprowadzano obowiązkowych rocznych kontroli stanu technicznego budynków. Nierzetelnie prowadzono książki obiektów budowlanych. Inspektorzy zauważyli braki w dokumentacji. Korytarze i pomieszczenia nie miały zabezpieczeń pożarowych.

Inspektorzy dopatrzyli się w szpitalach uchybień w zakresie ewakuacji, np. nie wydzielono ewakuacyjnych klatek schodowych, nie było zabezpieczenia przed zadymieniem dróg ewakuacyjnych, a drogi ewakuacyjne były za długie lub za wąskie. To tylko kilka z wielu zastrzeżeń.

W Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Chełmie w okresie od 01.01.2006 r. do 01.04.2007 r. nie przeprowadzano przeglądów konserwacyjnych 14 wind zainstalowanych w kuchni.

W szpitalu w Tomaszowie Lubelskim dla czterech spośród pięciu wind, nie przechowywano dzienników konserwacji.

W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Lubartowie kontrola wykazała brak możliwości użycia czterech hydrantów wewnętrznych (zamkniętych na kłódki lub zamki). W Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej we Włodawie stwierdzono niewystarczającą liczbę gaśnic oraz brak konserwacji dziewięciu gaśnic spośród 27. Poza tym były niedrożne były kratki wentylacyjne w salach chorych Oddziału Dziecięcego.

W raporcie nie ma danych dotyczących szpitali w Lublinie.

Źródło: tvn24.pl