Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W pampersie do Wrocławia

Bartek Budzyński
Bartek Budzyński
Podróżni twierdzą, że przez kilka godzin nie mają możliwości załatwienia swoich potrzeb.

- W poniedziałek wróciłem z podróży do Wisły. Kierowcy zatrzymywali się na dworcach, m.in. w Kraśniku i Stalowej Woli. Jednak 10 minut to za mało, aby skorzystać z toalety, lub w ogóle ją znaleźć – mówi pan Piotr, rencista. Jeżeli chodzi o trasę do Wrocławia to problem jest ten sam – brak postojów pomiędzy większymi miastami. Moja córka studiuje we Wrocławiu i również narzeka na zbyt krótkie postoje, lub ich brak – dodaje.

Nie ma możliwości zatrzymywania się na każdym przystanku, ponieważ firma przewozowa może zostać ukarana mandatem w wysokości nawet 5000 zł. Kierowca otrzymuje w takim przypadku 100 zł mandatu i 1 punkt karny.

- Jeżeli na drodze jest korek lub opóźnienie to kierowcy skracają postoje, żeby dojechać na czas. W dziale eksploatacji PKS dowiedzieliśmy się, że kierowca w skrajnych przypadkach ma obowiązek zatrzymać się na żądanie pasażera. W praktyce jest to jego dobra wola.

Pozwolenia na postój przy przystankach wydaje Urząd Marszałkowski na wniosek firmy przewozowej. Rzeczą czasochłonną jest jednak uzyskanie zgody od administratorów poszczególnych przystanków. Dział eksploatacji PKS zapewnia jednak, że sprawa jest do załatwienia.

Niektóre z postojów zorganizowane są w niebezpiecznych miejscach. W Kielcach autobus jadący do Wisły zatrzymuje się o 2.00 w nocy. – Naprawdę obawiałem się o siebie i żonę – komentuje pan Piotr. - Jeżeli chodzi o kierowców, to rozumiem ich i nie mam im nic do zarzucenia. Jednak postawienie chociażby przenośnych toalet na trasie ułatwiłoby podróżowanie – proponuje.

- Na trasie z Lublina do Karwi mamy tylko jeden postój, w Garwolinie. Na tak długiej trasie 10 minut postoju to zdecydowanie za mało – mówi Ireneusz Michoń, kierowca. Dodaje również, że rozkłady jazdy często są tak ustawione, że nie ma możliwości zatrzymania się.

– Jestem zdecydowanie za przedłużeniem czasu postojów na tak długich trasach jak Wrocław, Karwia czy Wisła, nawet do 30 minut – dodaje Michoń

- Podczas planowania tych tras wydawało nam się, że ilość postojów jest wystarczająca. Nikt bezpośrednio nie zgłosił się do nas z tym problemem – mówi Stanisław Polak, kierownik działu eksploatacji PKS. – Jeśli będą docierać do nas sygnały od podróżujących, to na pewno zajmiemy się tą sprawą – obiecuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto