- Widzimy, że przedstawiciele spółki bardzo się starają. Doceniamy to tym bardziej, że w innych klubach są problemy finansowe - mówi Marcin Popławski, kapitan Motoru.
- Potwierdzam, że nie ma żadnych opóźnień w wypłatach. Dążymy to tego, żebyśmy byli profesjonalnym klubem - potwierdza Siergiej Michajłow, kierownik żółto-biało-niebieskich.
Atmosfera w klubie z Al. Zygmuntowskich jest bardzo dobra. Największa w tym zasługa Agnieszki Smreczyńskiej-Gąbki, prezes Motoru SA, która dwoi się i troi, żeby 60-latek wyszedł na prostą. Wymaga to dużo czasochłonnej pracy, ale pierwsze efekty już widać. W październiku szykowane są jubileuszowe uroczystości.
- Mamy kilka niespodzianek, w tym towarzyski mecz z zagranicznym rywalem. Nasi kibice rozmawiali z przedstawicielami FC Millwall (gra w angielskiej Championship), ale sprowadzenie tej drużyny jest dla nas zbyt kosztowne - mówi Michał Beczek, rzecznik prasowy Motoru. - W grę wchodzi kierunek wschodni, gdzie dobre kontakty ma nasz trener Bohdan Bławacki - kończy Beczek. Oznacza to, że być może lublinianie zmierzą się z grającymi w Lidze Europejskiej Karpatami Lwów, a być może będzie to jeszcze silniejszy rywal.
W Motorze ciągle mówi się o wzmocnieniu zespołu. Wczoraj roczny kontrakt podpisał 22-letni Sergii Czapko. Ten pomocnik lub napastnik ostatnio występował w pierwszoligowej Flocie Świnoujście. Ostatnio borykał się również z kontuzją mięśnia dwugłowego, ale już powrócił do treningów. - On będzie wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem składu. Ma duże umiejętności, a stylem gry przypomina grającego kiedyś w Motorze Denisa Ljaszko-Michajłow zachwala zawodnika mającego 27 występów w reprezentacjach Ukrainy do lat 15 i 19.
Dobre recenzje zbiera też Siergiej Romaniec. Ale żeby zatwierdzić do gry tego środkowego ukraińskiego obrońcę, do klubu musi przyjść jego certyfikat z mołdawskiego Dinama Bender. Trwają też rozmowy z działaczami Sygnału na temat pozyskania 20-letniego napastnika Damiana Drzymały.
Po renowacji płyty na Alejach Zygmuntowskich, lublinianie mogą na niej trenować tylko dwa razy w tygodniu. Więc o atucie własnego boiska trudno mówić. - To normalne. Gdy jako zawodnik Korony grałem na nowym stadionie w Kielcach, było tak samo - mówi Popławski. - Mam nadzieję, że jako piłkarz doczekam się boiska treningowego. A także, jako piłkarz albo trener, awansu Motoru do ekstraklasy - dodaje wychowanek Motoru.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?