Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lublinie śnieg znika nocą (zdjęcia)

Aleksandra Antonowicz
Aleksandra Antonowicz
Gdzie trafia śnieg, który znika z osiedli i ulic? Na lubelskie składowisko śniegu. Każdego dnia ciężarówki zwożą tam nawet 60 ton białego puchu.

Lublinianie mają już dość zimy. Złoszczą się, że nie widać efektów pracy tych, którzy odśnieżają miasto, bo białego puchu nie ubywa. – Jest wszędzie. Mam wrażenie, że miasto zapomniało o istnieniu odśnieżarek i solarek. Góry śniegu zalegają na poboczach i chodnikach – mówi Karolina, studentka matematyki.

Firmy, które odpowiadają za porządkowanie miasta, mówią co innego:– Odśnieżamy  codziennie, mechanicznie i ręcznie. Mechanicznie czyścimy m.in. ulice i place. Ręcznie sprzątamy te miejsca, na które nie wjedzie większy sprzęt – mówi Stanisław Wydrych z Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych, które usuwa śnieg z okolic al. Spółdzielczości Pracy, al. Smorawińskiego, al. Solidarności, Tysiąclecia i Turystycznej.

Śnieg w liczbach

PRD wywozi codziennie około 100 metrów sześciennych śniegu, czyli mniej więcej 6 ton. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które odpowiada za porządki w centrum, nawet dwa razy tyle. – Śnieg wywozimy nocą na składowisko. Na pace jednej ciężarówki mieści się ok. 15 metrów sześciennych, dlatego nasi pracownicy robią około dziesięciu kursów każdej nocy - usłyszeliśmy w MPO Sita.

Sumując ilość śniegu, który wywożą wszystkie firmy odpowiedzialne za porządki w mieście - codziennie na składowisko trafia nawet 60 ton białego puchu.

Składowisko dla każdego

Gdzie mieści się składowisko? Na obszernych, pustych terenach przy ulicy Łagiewnickiej, niedaleko oczyszczalni ścieków w Hajdowie. – Śnieg mogą wywozić tam wszyscy - właściciele posesji prywatnych, administracje, szkoły - tłumaczy Beata Gita z miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej. –  Trzeba tylko pamiętać o jednym. Nie można wysypywać śniegu tuż przy wjeździe - wyjaśnia. I dodaje: - Składowisko jest otwarte przez całą dobę, więc można przywozić tu śnieg o każdej porze. Nie trzeba też tego nigdzie zgłaszać.

Zwiezione góry białego puchu topnieją potem przez kilka tygodni – Topniejący śnieg wsiąka do gruntu i spływa do pobliskiej rzeki. Nie ma się też co obawiać, że zanieczyszcza środowisko, bo na składowisku jest niecka, która ma specjalny filtr - ten oczyszcza roztopioną wodę – opowiada Stanisław Wydrych.

Miasto usuwa też wszystkie śmieci, których po roztopach nie brakuje  na składowisku. – Wszystkie przywiezione ze śniegiem butelki, worki czy papiery sprzątamy wiosną – kwituje Beta Gita.

AA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto