W biegu narciarskim na 30 kilometrów Kowalczyk wyprzedziła swoją największą rywalkę podczas tegorocznych igrzysk - Norweżkę Marit Bjoergen oraz Aino-Kasę Saarinen z Finlandii.
To trzeci medal Polki w Vancouver. Wcześniej zdobyła srebro w sprincie i brąz w biegu łączonym. To także pierwszy złoty krążek dla reprezentanta Polski od 1972 roku, kiedy w konkursie skoków w Sapporo triumfował Wojciech Fortuna.
Niespodzianka na łyżwach
Złoty medal Kowalczyk był piątym krążkiem zdobytym przez Polaków w Vancouver. Wcześniej dwukrotnie srebro zdobył Adam Małysz. O ile sukcesów naszej eksportowej dwójki w sportach zimowych można było się spodziewać, to niemal na sam koniec olimpijskich zmagań spotkała nas spora niespodzianka.
Na najniższym stopniu podium w łyżwiarstwie szybkim stanęła reprezentacja Polski w składzie Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska, Natalia Czerwonka (rezerwowa). Nasze panczenistki w piątek dość nieoczekiwanie zapewniły sobie awans do sobotniego półfinału. Tu co prawda przegrały z Japonkami, ale finale B okazały się jednak o 1,57 sekundy lepsze od Amerykanek, czym poprawiły i tak doskonałe tego wieczoru nastroje wśród polskich kibiców.
Tym sposobem "Biało-czerwoni" dopisali sobie szósty medal podczas kanadyjskich igrzysk.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?