MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Uważaj, na to co pijesz! Trucizna zamiast napoju

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
W Lublinie jest coraz więcej przypadków osób, które przez pomyłkę zamiast napojów wypiły truciznę. Nie wszystkich udaje się uratować.

Na oddział toksykologii szpitala im Jana Bożego w Lublinie w ostatnich tygodniach trafiły trzy osoby, które zamiast napojów wypiły szkodliwe dla zdrowia preparaty, zaprawę betonową i środek ochrony roślin.

Trójka pacjentów w tak krótkim czasie, to sporo.

Niestety takich pomyłek jest coraz więcej - przyznają medycy ze szpitala. Zwykle chodzi o substancje chemiczne przelane do nieoznakowanych butelek. Pierwszy z pacjentów pomylił alkohol z metanolem. Inny chory w pracy napił się zaprawy betonowej, a kolejny, który znalazł się na oddziale połknął środek ochrony roślin. Jego stan był ciężki. - Pozostali pacjenci byli w dużo lepszym stanie, poddalismy ich dializom, lekarze oczyszczali ich organizm z trucizn. Żadna z tych osób nie spodziewała się, że w butelkach po napojach znajdzie truciznę - tłumaczy dr Hanna Lewandowska-Stanek z oddziału toksykologii szpitala im. Jana Bożego.

Lekarze przyznają, że to dość poważny problem, a takich pomyłek jest coraz więcej.- Każdego niemal tygodnia hospitalizujemy osoby, które przez nierozwagę wypiły jakiś szkodliwy dla organizmu płyn, np. do czyszczenia toalet – dodaje dr Lewandowska-Stanek.

Najczęściej pacjenci zatruwają się środkami czyszczącymi, do ochrony roślin czy odkamieniaczami do czajników. – Ludzie nie patrzą gdzie przelewają specyfiki i gdzie stawiają. To się może zdarzyć wszędzie i każdemu, niekoniecznie dotyczy to osób nadużywających alkohol – wyjaśnia.

Skutki dla zdrowia i życia pacjenta są poważne, a taka pomyłka może zakończyć się nawet śmiercią. - Pamiętam dość tragiczny przypadek, kiedy młody mężczyzna pomylił środek do roślin z mlekiem. Substancja ta po rozpuszczeniu miała kolor i konsystencję mleka. Chwycił butelkę, do której był przelany roztwór, i wypił go szybko. Niestety zmarł – mówi dr Lewandowska-Stanek.

Dyspozytorzy pogotowia również odbierają tego typu zgłoszenia.

– Ostatnio wieźliśmy do szpitala małżeństwo, które przelało detergent do butelki po wodzie Nałęczowskiej - mówi Wiesław Sidor, dyspozytor lubelskiego pogotowia. – Często rodzice przelewają trujące środki do butelek po syropie albo po napojach. Pamiętam jak zmarło dziecko, które wypiło zamiast syropu jakiś kwas - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto