Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urządzali wesela "na dziko", teraz zamknął ich sanepid

Dorota Krupińska
Dorota Krupińska
Sanepid zamknął dom weselny "Gościniec Lubomir" w Lublinie. Właściciele organizowali wesela i imprezy bez wymaganej zgody. Dodatkowo stan sanitarno-techniczny wewnątrz budynku był na tyle fatalny, że inspektorzy zamierzają sprawę przekazać prokuraturze.

- Obiekt był brudny, w złym stanie technicznym, niespełniający norm – mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik sekcji żywności lubelskiego sanepidu. - Zakład działał "na dziko", bez zgody służb sanitarnych.

W pomieszczeniu produkcyjnym, gdzie przygotowano posiłki leżały obok siebie: wybrudzone ziemią warzywa, mięso, jajka i gotowe już do jedzenia dania. W urządzeniach chłodniczych było brudno. Żywność leżała na połamanych i zardzewiałych blatach. W pomieszczeniu latały roje much. Okna nie były zabezpieczone siatką. Ze ścian odchodziła farba, a rury instalacji wodnej i elektrycznej biegły po ścianach, bez jakichkolwiek zabezpieczeń. – Nie było środków myjących, dezynfekujących i umywalek do mycia rąk – mówi inspektor sanepidu. Naczynia nie były dezynfekowane, tylko myte pod bieżącą wodą.

To nie jedyny działający na dziko obiekt organizujący wesela. Tydzień temu sanepid zamknął dom weselny w Krzczonowie. – Pomieszczenie wyglądało dramatycznie, stan sanitarno-techniczny fatalny, podobnie jak w Gościńcu Lubomir – mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz. Obiekt jest zamknięty do dziś.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto