Uprawiaj jogging z głową

- Jak w każdym sporcie, ryzyko odniesienia kontuzji jest spore. Jeżeli jednak biegamy w sposób właściwy, stosując się do wszelkich zaleceń, to ryzyko ogranicza się do minimum - tłumaczy Grzegorz Kowaluk, trener kulturystyki w klubie Paco Lublin.

Największym błędem początkujących biegaczy jest dobieranie nieodpowiedniego obuwia.

Zwykłe trampki czy popularne adidasy tylko z pozoru wydają się właściwe. Tak naprawdę są pierwszym krokiem do odniesienia urazu śródstopia.

- Do biegania powinniśmy używać specjalnych butów, które są do tego przeznaczone. Dzięki temu w odpowiedni sposób amortyzują one nasze stopy - tłumaczy trener Kowaluk. Samo obuwie jednak nie wystarczy. Przed joggingiem potrzebna jest solidna rozgrzewka - co istotne - nie tylko nóg.

- Przez około 15-20 minut powinniśmy rozgrzać wszystkie partie ciała. Oczywiście największy nacisk należy położyć na stawy skokowe, gdyż one są najbardziej eksploatowane - dodaje trener.

Bardzo ważną kwestią jest również odpowiedni wybór trasy, którą będziemy przemierzali.

Ścieżki rowerowe czy chodniki lepiej sobie darować i wybrać bardziej miękkie podłoże, typu leśna droga. Każdy krok na twardej nawierzchni jest dla naszych stawów niczym uderzenie w nie młotkiem.

Na początek nie należy również zbytnio się forsować i wybrać dystans odpowiadający naszym możliwościom. Dla każdego będzie on inny, ponieważ zależy to od naszej kondycji oraz wydolności organizmu. Jeżeli trasa będzie stosunkowo krótka, to płyny powinniśmy uzupełnić zaraz po biegu. Nieco inaczej wygląda to, gdy pokonujemy większy dystans.

- Wtedy płyny można uzupełniać na bieżąco. Trzeba pamiętać, by nie pić zbyt dużo. Wskazane jest, by około pół godziny przed joggingiem się napić, a później, w miarę potrzeby pić niewielkie ilości - mówi Grzegorz Kowaluk, który prócz trenowania w klubie Paco, jest dietetykiem.

Ostatnio bardzo modne stało się bieganie w towarzystwie.

Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli... podczas joggingu nie rozmawiamy. - Wszelkie konwersacje powinniśmy odłożyć na później. Wymiana zdań co prawda nie jest zabroniona, ale też nie pomaga w bieganiu - twierdzi Kowaluk. Wszystko przez to, że rozmowa utrudnia złapanie odpowiedniego rytmu oddechowego.