Pretekstem do kontroli samochodu był zniszczony reflektor. - Policjanci z zauważyli zaparkowany przy ulicy Zamojskiej osobowy VW Golf. Auto miało rozbity reflektor i uszkodzone nadkole. Wewnątrz siedziało pięciu mężczyzn. Policjanci postanowili ich wylegitymować. Jak się później okazało to był typowy strzał w dziesiątkę – relacjonuje podinsp. Janusz Wójtowicz z lubelskiej policji.
Okazało się, że auto jest kradzione, a dwóch pasażerów poszukuje już policja.
- Żadna z osób znajdujących się w samochodzie nie potrafiła w logiczny sposób wytłumaczyć, kto dysponuje tym autem i skąd je posiadają – mówi Wójtowicz. W rezultacie cała piątka trafiła do aresztu. W trakcie okazało się, że 18-letniego Dariusza M. i 20-letniego Damiana M. policja poszukuje już za inne przestępstwa. Jeden z zatrzymanych miał też przy sobie kradziony telefon komórkowy.
Mundurowi nie mogli od razu przesłuchać wszystkich mężczyzn, bo czterech z nich było pijanych.
Po wytrzeźwieniu policjanci zajmą się zatrzymanymi. - Będziemy ustalać, kto odpowiada za kradzież samochodu, telefonu komórkowego, a być może też za inne przestępstwa – tłumaczy Wójtowicz.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?