Miejsce ustawienia nowego znaku wydaje się być absurdalne, ponieważ tuż obok są bloki mieszkalne i alejki, którymi poruszają się nie tylko samochody, ale również ludzie. Problem w tym, że nie wiadomo, kto odpowiada za postawienie tego ostrzeżenia.
- To nie mogła być nasza inicjatywa, ponieważ nie administrujemy tym obszarem - tłumaczy Mieczysław Zacz, kierownik administracji os. Lipińskiego na Czechowie. Co ciekawe, teren na którym stanął sporny znak, jest dosłownie na styku działek należących do SM Czechów oraz Międzyosiedlowej Spółdzielni Mieszkaniowej. - To musiała być jakaś nieformalna inicjatywa mieszkańców - wyjaśnia Janusz Członkowski, prezes MSM.
Pojawienie się znaku może być związane z konfliktem, jaki od dłuższego czasu panuje pomiędzy mieszkańcami dwóch bloków (przy ul. Paganiniego 13 i 15), z których każdy należy do innej spółdzielni. - Do naszej posesji nie ma żadnego dojazdu i kierowcy w sposób nieuprawniony jeżdżą alejkami. Konflikt właśnie zrodził się na tym tle, że kierowcy z jednego bloku jeżdżą pod oknami mieszkańców drugiego i tam parkują samochody. Myślę, że ten znak miał dać zielone światło dla jeżdżenia poosiedlu. Moim zdaniem to jest sprawa nie do rozwiązania - kwituje Janusz Członkowski.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?