Do przejechania jest łącznie ok. 700 metrów. Tyle liczy objazd przygotowany dla kierowców w związku z częściowym zamknięciem dla ruchu ul. Nałęczowskiej. Chodzi o fragment, gdzie ta trasa przecina się z budowanym przedłużeniem ul. Bohaterów Monte Cassino.
- To kilkaset metrów podróży w całkowitych ciemnościach. Kto zgotował ten horror kierowcom? To stwarza zagrożenie w ruchu, bo przecież kierowcy jadą w gruncie rzeczy po placu budowy. Dobrze, że mimo prac ruch został utrzymany, ale może należałoby zadbać, nawet nie o komfort, ale o bezpieczeństwo kierowców - przekonuje pani Ania, nasza Czytelniczka. Przyznaje, że nie jeździ zbyt często po Nałęczowskiej. - Możliwe, że ci którzy na co dzień korzystają z tego połączenia przyzwyczaili się do tego objazdu i nie mają żadnych problemów. Ja jechałam po zapadnięciu zmierzchu i problem był naprawdę olbrzymi m.in. z wjechaniem na właściwą trasę objazdu przy podróży w kierunku Nałęczowa.
Zmiana organizacji ruchu na Nałęczowskiej nastąpiła jeszcze w listopadzie ub. roku. Zniknęło wtedy „drogowe wahadło” w rejonie gdzie Nałęczowska zbiega się z budowanym przedłużeniem Bohaterów Monte Cassino. Auta jadące z centrum Lublina w stronę Nałęczowa, przed wiaduktem zjeżdżają w lewo na łącznicę, następnie jadą wykonanym już fragmentem nowej Bohaterów Monte Cassino (pod wiaduktami na Nałęczowskiej) i łącznicami po stronie ogródków działkowych wracają na ul. Nałęczowską. Łącznie do przejechania jest ok. 600-700 m.
- Problem z przejazdem? Przecież każdy samochód ma światła - dziwi się z pan Tomasz, który codziennie jeździ Nałęczowską do i z pracy.
- Nie mieliśmy do tej pory zgłoszeń od kierowców, że mają jakikolwiek problem z korzystaniem z tego objazdu - twierdzi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. I dodaje, że takie uwagi wnieśli piesi. Ci po zmianie organizacji ruchu mieli problem, aby dotrzeć do wiaduktu, po którym przechodzą obecnie nad budowaną drogą. - Dla nich oznaczenia zostały skorygowane - dodaje Kieliszek.
Czy kierowcy też mogą liczyć na poprawę warunków? Czy pojawi się oświetlenie? Okazuje się, że nie. - Nie ma szans na uruchomienie tymczasowego oświetlenia - stwierdza Karol Kieliszek. Dlaczego? - Bo nie mamy do czego podłączyć latarni. Same słupy oświetleniowe są już kupione, przebudowana jest też sieć energetyczna. Nie ma jednak szafek energetycznych, z których popłynie prąd do latarni - wskazuje Kieliszek.
Nie wiadomo kiedy zostanie włączone oświetlenie przy Nałęczowskiej i Bohaterów Monte Cassino. - Na pewno nie będzie trzeba z tym czekać do zakończenia całej inwestycji - twierdzi Kieliszek.
Roboty przy przedłużeniu Bohaterów Monte Cassino powinny się zakończyć do kwietnia. - Ten termin na razie nie jest zagrożony. Inwestycja jest już zrealizowana w 65 proc. - wylicza Karol Kieliszek.
Do wybudowania jest 1200 metrów dwujezdniowej ul. Bohaterów Monte Cassino, która połączy się z al. Solidarności w węźle Sławin. Skrzyżowanie z Nałęczowską będzie dwupoziomowe.
ZOBACZ TEŻ:
Orszak Trzech Króli 2018 w Lublinie. Było głośno, barwnie i wesoło (ZDJĘCIA, WIDEO)
Nowi policjanci złożyli ślubowanie. Będą pracować w różnych komendach na terenie woj. lubelskiego (ZDJĘCIA)
Studniówka 2018 ZSTK w Lublinie. Zobacz, jak się bawili (ZDJĘCIA, WIDEO)
WOŚP 2018 dla niemowlaków. Kto wystąpi na lubelskim finale?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?