Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Lipińskiego: Miasto postawi ekrany akustyczne

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Mieszkańcy ulicy Lipińskiego odetchną z ulgą. Miasto zamontuje tam ekrany akustyczne, które uchronią ich przed hałasem z wiaduktu Poniatowskiego.

Urzędnicy wybierają już firmę, która zaprojektuje osłony.

- Mieszkam tu ponad 30 lat i dobrze wiem, że z roku na rok jest coraz głośniej – opowiada Stanisław Kruk z bloku przy ul. Lipińskiego 13. – Nasz blok jest najbardziej narażony na hałas samochodów, które jeżdżą wiaduktem Poniatowskiego, bo jest najbliżej wiaduktu - mówi. I dodaje: - Najgorzej jest w nocy, wtedy nie da się spać. Z al. Smorawińskiego w stronę Warszawy non stop jadą tiry, ciężarówek też jest bardzo dużo. Jak sobie przypomnę, jak tu było spokojnie zanim powstała ta aleja i wiadukt, to nie mogę się pogodzić z tym, że teraz mamy taki harmider.

Te obserwacje potwierdzają wyniki badań hałasu przeprowadzone na zlecenie Urzędu Miasta. Z raportu, który przygotowała firma Hydrogeotechnika wynika, że mieszkańcy bloków przy ulicy Lipińskiego, położonych najbliżej wiaduktu, są najbardziej narażeni na hałas.

- Instalowaliśmy nasze urządzenia na najniższych i najwyższych piętrach tych budynków, by mieć porównanie całej skali problemu – wyjaśnia Paweł Matyjasek z firmy Hydrogeotechnika.

Odgłos samochodów najmniej może przeszkadzać lokatorom z niskich kondygnacji. Na pierwszym piętrze, w ciągu dnia natężenie hałasu przewyższa dopuszczalne normy o dwa decybele, w nocy o około osiem - to prawie o 15 procent więcej niż dozwolone standardy.
W o wiele gorszej sytuacji są mieszkańcy wyższych pięter. Z badań wykonanych na 11 poziomie bloku przy Lipińskiego 13 wynika, że hałas przekracza tu dopuszczalne normy aż o 20 procent. – Do mieszkań położonych wyżej dochodzą odgłosy z całego wiaduktu, podczas gdy lokatorzy z niższych pięter są narażeni jedynie na hałas z al. Smorawińskiego – dodaje Matyjasek.

Ekrany staną nie tylko przy Lipieńskiego, ale też po przeciwnej stronie wiaduktu Poniatowskiego, jednak tam natężenie hałasu nie jest tak uciążliwe, jak na Czechowie.
Na razie nie wiadomo, kiedy pojawią się osłony. – W tym momencie otworzyliśmy propozycje firm, które stanęły do przetargu na zaprojektowanie ekranów. Zgłosiło się dwóch przedsiębiorców – wyjaśnia Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Inwestycji.

- W tym momencie nie mamy funduszy na montaż tych osłon. Ale jeśli w budżecie miasta znajdą się pieniądze na tę inwestycję, ogłosimy konkurs na wykonawcę ekranów, najważniejsze to je zaprojektować – dodaje Zbigniew Choduń z Wydziału Inwestycji.
Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto