Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Naprzeciwko Galerii Sezam, po drugiej stronie ul. Kapucyńskiej (dawniej ul. Osterwy 2), od pewnego już czasu przechodnie mogą natknąć się na uszkodzoną dużą płytę chodnikową. W ruchliwym miejscu jest to duże niebezpieczeństwo dla przechodniów.
Ostatnio, tuż obok zapadła się kostka brukowa wokół studzienki telekomunikacyjnej – można się tam potknąć, ale i uszkodzić nogę, jeśli utkwi w dość dużej już dziurze. Choć sama betonowa pokrywa studzienki nie jest uszkodzona, to jednak jej osadzenie w podłożu wymaga natychmiastowego remontu.
Studzienka telekomunikacyjna, jak głosi napis na niej, należy do TP SA. Telekomunikacja Polska jednak zmieniła nazwę. Dlatego obecnie za stan feralnej studzienki i jej bezpośredniego otoczenia odpowiada Orange.
A salon Orange znajduje się zupełnie niedaleko, bo ok. 40 m. dalej, na rogu ul. Kapucyńskiej i Krakowskiego Przedmieścia. Drugi salon tego operatora usytuowany jest niewiele dalej, w budynku Poczty Głównej. Aż trudno uwierzyć, że żaden z pracowników obydwu placówek nie zauważył niebezpieczeństwa i nie poinformował właściwych osób.
Tuż obok studzienki widoczna jest inna, nieco mniejsza studzienka telekomunikacyjna, należąca do innego operatora - Netii, konkurenta Orange w branży telefonii stacjonarnej. Ta jednak jest w bardzo dobrym stanie.
Pozostaje jeszcze pytanie, dlaczego gospodarz posesji – kamienicy oznaczonej numerem 2, sprzątający codziennie ten fragment chodnika, nie oznakował chociażby ewidentnego niebezpieczeństwa.
Konstrukcja otoczenia studzienki została poważnie naruszona. I tak już duży otwór jeszcze bardziej może się powiększać wraz z upływem dni. Działać należy od razu, natychmiast wręcz.
Czytaj także:
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?