W sobotę wieczorem przy ul. Jana Pawła II policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę forda mondeo.
- Pojazdem podróżowało dwóch mężczyzn i kobieta – wyjaśnia st. sierż. Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji. – Kiedy policjanci poprosili kierującego o okazanie dokumentów, ten oznajmił, że nie ma ich przy sobie, a prawa jazdy w ogóle nie posiada. Mężczyzna podał mundurowym swoje dane. Funkcjonariusze poinformowali go, że w takim przypadku grozi mu mandat karny w wysokości 500 złotych.
Kiedy jeden z policjantów sprawdzał w radiowozie dane podane przez kierowcę, 45-letni mieszkaniec Lublina zaproponował drugiemu policjantowi anulowanie mandatu w zamian za łapówkę.
- Wskazał bagażnik swojego auta, oznajmiając, że w środku znajduje się ćwiartka świni i gotów jest ją podarować policjantom za anulowanie mandatu – wyjaśnia Anna Smarzak. – Zapytał też, czy policjanci chcą teraz mięso do radiowozu, czy zechcą po nie przyjechać po zakończonej służbie.
Policjanci nie skusili się na ćwiartkę świni, a o próbie przekupstwa powiadomili dyżurnego komendy miejskiej. Teraz 45-latkowi może grozić kara nawet do 10 lat więzienia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?