Ul. Głęboka: Estakada rozładuje korki

Przejazd przez skrzyżowanie ulic Głębokiej, Sowińskiego oraz Filaretów to prawdziwe wyzwanie dla cierpliwości kierowców. W szczycie przejeżdża tędy kilka tysięcy aut w ciągu godziny. W korkach na Sowińskiego czy Filaretów trzeba spędzić co najmniej kilkanaście minut.

Plany zakładają, że nowa estakada wyprowadzi część aut wjeżdżających w ul. Głęboką. Jadąc ul. Sowińskiego będziemy mogli wjechać na wiadukt, którym dotrzemy do ul. Filaretów lub zjechać do ulicy Głębokiej. Pod estakadą, przy Głębokiej, ma powstać rondo. Pod skrzyżowaniem znajdą się podziemne przejścia. Schody do nich mają poprowadzić z czterech stron. Podobne przejście pojawi się pod ul. Filaretów.

- Prace przy budowie estakady rozpoczniemy w przyszłym roku - zapewnia Żuk. Włodarz Lublina jeszcze w trakcie kampanii wyborczej obiecał, że estakada powstanie do końca jego kadencji czyli do 2014 r.

Koszt inwestycji jest wstępnie szacowany na 50-60 mln zł. Ratusz liczy, że uda się je obniżyć. - Ostatnie przetargi na zadania drogowe pokazują, że faktyczne wydatki są o ok. 20 proce. niższe od kosztorysów inwestorskich - tłumaczy Stanisław Kalinowski, z-ca prezydenta Lublina.

Lublin: Nie będzie przebudowy ul. Głębokiej

Pierwotnie estakada nad Głęboką miała być powiązana z tunelem pod al. Racławickimi. Ratusz odłożył jednak budowę tunelu do "zamrażarki inwestycyjnej". Tłumaczył ten krok kosztami. Budowa podziemnego połączenia pod al. Racławickimi miała pochłonąć ok. 300 mln zł.

Czy sama estakada rozwiążę problemy kierowców? - Częściowo tak, ale na pewno nie w całości. Szczerze mówiąc powstanie samej estakady przesunie tylko korki z rejonu ul. Głębokiej na ul. Poniatowskiego - przyznaje Kalinowski. I wyjaśnia: - Rozpoczynając budowę estakady musimy mieć jasną wizję jak uprać się z "wąskim gardłem" jakim jest sama ul. Poniatowskiego. Ale nie tylko. Musi też powstać nowa ul. Muzyczna, która połączy ul. Głęboką z Trasą Zielona i będzie stanowić dojazd do przyszłego stadionu przy ul. Krochmalnej.

Kalinowski zapowiada, że na przygotowanie "mapy drogowej" Lubina potrzebuje jeszcze miesiąc czasu.

Jak oceniacie ten pomysł? Komentujcie.