Ul. Diamentowa: Zdjęcia z fotoradaru zza sopli (wideo)

Trudno w to jednak uwierzyć, znając zasady fotografowania, znaczenie przeszkód przed obiektywem, czy też podstawowe zalecenia producenta co do miejsca i sposobu pomiaru. W opisie instalacji, pozycjonowania i obsługi przyrządu wyraźnie jest napisane: "W polu widzenia aparatu fotograficznego nie mogą się znajdować żadne przeszkody, które zasłaniałyby widok na mierzony pojazd".

Do takich przeszkód z całą pewnością można zaliczyć sople zwisające z dachu masztu wprost przed okiem obiektywu.

Nie lada wyzwaniem może być identyfikacja na nieczytelnych zdjęciach użytkowników łamiących przepisy ruchu drogowego. Znając właściwości fizyczne lodu, swobodnie można stwierdzić, że takie sople znacząco mogą wpłynąć na jakość zdjęć. Przy zdjęciach nocnych z udziałem lampy błyskowej, wiszące sople mogą być poważnym problemem ze względu na tworzące się w lodzie refleksy świetlne.

Inaczej może być przy pomiarze prędkości. Tutaj promieniowanie mikrofalowe wysyłane w stronę jadącego pojazdu, po jego odbiciu wraca do przyrządu. Pomiar odbywa się dzięki zjawisku Dopplera. Lód na maszcie w tym przypadku, wg. znawców tematu, ma znikome znaczenie na wartość pomiaru. Przy tej metodzie pomiaru i oceny prędkości należy jednak pamiętać, że lód może osłabić sygnał powrotny. Przykładem są trudności w lotnictwie spowodowane oblodzeniami sprzętu radarowego.

W rozmowie telefonicznej pracownik firmy ZURAD Sp. z o.o. poinformował mnie, że sople nie mają znaczenia na wartość pomiaru, jednak jakość zdjęcia wykonanego zza sopli może pozostawiać wiele do życzenia i może być problem z identyfikacją sprawcy wykroczenia. Tym bardziej, że sople zasłaniają pole widzenia obiektywu. Jak powiedział pracownik działu technicznego, przed uruchomieniem urządzenia puszka masztu powinna być oczyszczona z sopli.

Od niedawna Straż Miejska informuje kierowców o potencjalnej lokalizacji fotoradaru w maszcie. Dzięki tym komunikatom kierowcy wiedzą orientacyjnie, kiedy i gdzie dany masz jest załadowany urządzeniem.

Fotoradar przy ul. Diamentowej zabezpiecza głównie przejście dla pieszych przy Lidlu.

Jak pokazują ostatnie zdarzenia drogowe, na tej ulicy dochodzi często do niebezpiecznych wypadków drogowych, także z udziałem pieszych. Można dyskutować o lokalizacji tego urządzenia, jednak nie zastąpi ono rozsądku kierujących. To od nich zależy bezpieczna jazda. Ilu uniknie kary przez źle przygotowany maszt? Nie wiadomo. Oby zdjęć było jak najmniej podobnie jak zdarzeń drogowych w rejonie ul. Diamentowej.

Zobacz także:

• Sprawdź, gdzie Straż Miejska umieściła fotoradar w Lublinie