Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin! |
W zatoczce została wymieniona nawierzchnia, a przystanek tymczasowo przeniesiono kilkadziesiąt metrów dalej.
Nie lada problemem dla podróżujących komunikacją miejską jest czekanie na autobus.
Jedni korzystają z wiaty, przed którą pozostawiono latarnię, inni stoją przy słupku wyznaczającym nowe miejsce zatrzymywania się autobusów. Długie autobusy stają przy słupku, te krótsze starają się wjechać choć częściowo w zatoczkę.
Podróżni są rozgoryczeni, ponieważ biegają z miejsca na miejsce kiedy autobus nadjeżdża. Kiedy pada śnieg albo deszcz część pasażerów chowa się pod wiatą przystanku.
Kiedy nadjeżdża autobus, podróżni biegną w stronę tymczasowego przystanku.
-To jakieś kuriozum, żeby pozostawić latarnię w środku zatoczki autobusowej - mówi pan Jan. - Przecież powinno się usunąć latarnię z takiego miejsca jak to. Proszę zobaczyć jak autobus staje na środku ulicy, co dzieje się za nim. Auta próbują go ominąć i manewr ten jest bardzo niebezpieczny, ponieważ jest tutaj dosyć wąsko. Czasami jest tak że na obu przystankach, po obu stronach ulicy stoją autobusy. Wtedy ruch całkiem staje. Co z tego, że napisali że przystanek nieczynny jak i tak teraz rano część ludzi tu staje, bo jest zimno. Słychać także jak auta trąbią na autobus zatrzymujący się na środku ulicy.
W czasie silnych opadów śniegu, nikt nie pofatygował się, aby odśnieżyć tymczasowy przystanek.
Pasażerowie autobusów mieli problem z wejściem do autobusu i wyjściem z pojazdu. Kierowcy jadący za autobusami są zdziwieni, że pomimo istnienia w tym miejscu zatoczki, autobus staje poza nią.
Prace remontowe ruszą zapewne na wiosnę.
Jak informuje magistrat, prace nie zostały ukończone. Według wielu mieszkańców osiedla pozostawienie tej latarni w zatoczce przypomina im historie rodem z serialu "Alternatywy 4".
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?