Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Przy ul. Chopina jedna z kamienic z przełomu XIX i XX wieku już jakiś czas temu utraciła dwa balkony na pierwszym i drugim piętrze. Pozostał tylko ten najwyższy na trzecim piętrze.
Wraz z usuwaniem betonowych i drewnianych jeszcze pozostałości nie zlikwidowano żelaznych obramowań po płytach balkonowych.
Te nie są zagrożeniem dla mieszkańców posesji, ani dla przechodniów. Ale w mieszkaniach nadal działają drzwi balkonowe. Nie są odpowiednio zabezpieczone z zewnątrz, np. murkiem.
Najwidoczniej również w środku pomieszczeń nie ma zabezpieczenia (dawne drzwi balkonowe otwierały się do wewnątrz). I nadal są one otwierane, choć na zewnątrz jest już tylko ulica, chodnik i asfalt!
Dziwi, iż sami mieszkańcy cały czas pozostawiają drzwi bez zabezpieczenia. Wysoka temperatura skłania do otwierania nie tylko okien, ale i drzwi balkonowych. Aż strach pomyśleć, co by się stało, jeśli przez zapomnienie do drzwi podeszłaby z zamiarem wyjścia na balkon osoba dorosła. A jeśli byłoby to dziecko, które trudno przecież upilnować?
Po ul. Chopina codziennie przechodzą setki pieszych, naprzeciwko znajduje się placówka Narodowego Banku Polskiego, na parterze budynku są siedziby firm, do których przychodzą interesanci. Dziwi, że nikt nie reaguje na taki brak odpowiedzialności.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?