Każdy, kto jedzie w szczycie przez centrum Lublina, musi swoje odstać w korku na Świętoduskiej, Królewskiej i Lubartowskiej. Przy okazji skutecznie zatyka się także Staszica. Tu sytuacja jest poważna, bo na tej wąskiej ulicy stojące auta blokują karetkom dojazd do szpitala. – Remonty ulic w centrum miasta i ruchliwe przejście dla pieszych przy Bramie Krakowskiej – to dwa czynniki paraliżują ruch na tych ulicach – tak twierdzą kierowcy.
– To przejście to koszmar kierowców, piesi traktują "zebrę”, jak przedłużenie chodnika. A teraz w godzinach szczytu ul. Królewska i Świętoduska pełnią funkcje głównych ciągów komunikacyjnych naszego miasta. Tymczasem przejście skutecznie hamuje płynność przejazdu. Tymczasowe światła, to chyba niezły pomysł – uważa Magdalena Korkosz, kierowca z Lublina.
– Światła w tym miejscu, to dopiero będą korki i chaos – oburza się inny kierowca.
Opinie w tej sprawie są zróżnicowane. – Tymczasowa sygnalizacja świetlna przy Bramie Krakowskiej, postawiona na czas remontów drogowych, z pewnością poprawiłaby komunikację w tym miejscu. Jednocześnie starsze osoby nie będą miały problemu z przejściem na drugą stroną – mówi Maciej Kulka, właściciel szkoły nauki jazdy.
Również urzędnicy rozważa taką możliwość. – Ulice w mieście, w tym ich przejezdność, są stale monitorowane. Przyjrzymy się, jaki wpływ na ruch pojazdów na ul. Królewskiej i Lubartowskiej mają remonty w centrum. Jeśli się potwierdzi, że jest on istotny – to nie można wykluczyć zastosowania proponowanego rozwiązania. Przed podjęciem decyzji oczywiście będziemy musieli też wziąć pod uwagę opinię konserwatora zabytków – mówi Mirosław Kalinowski z Urzędu Miasta Lublin.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?