Turniej Koszykówki w Lublinie: Polska-Ukraina 83:84 (40:39) (zdjęcia, wideo)

Już początek tego spotkania zapowiadał bardzo wyrównany mecz, obie drużyny grały dobrze w obronie. Spotkanie rozgrywane było w szybkim tempie jednak część akcji biało-czerwonych była przeprowadzana bez pomysłu, co kończyło się stratami i kontratakami gości. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem naszej reprezentacji 40:39.

Skromne prowadzenie z pierwszej połowy Polacy zaczęli szybko powiększać od początku trzeciej kwarty, która też była najlepsza w ich wykonaniu. Widać było dobry pomysł na grę, zarówno w ataku jak i obronie. Ukraina nie potrafiła się przeciwstawić naszej wysokiej indywidualnej obronie. Trzecią kwartę wygraliśmy 27:18.

Jednak ostatnia część tego jakże ciekawego meczu pozostawia wiele do życzenia. Pomimo, że Polacy zagrali od początku tej części spotkania w bardziej rezerwowym ustawieniu, gra powinna wyglądać lepiej. Było po naszej stronie dużo niewymuszonych niczym strat, które skrzętnie wykorzystywali Ukraińcy.

Mimo wielu naszych błędów prowadziliśmy na dwie sekundy przed końcem spotkania 83:82. Jednak ostatnia próba wznowienia Polaków od linii końcowej okazała się bardzo nieudana i piłka trafiła wprost w ręce Amerykanina grającego w barwach Ukrainy - Pooh Jeter'a i ładnym rzutem równo z syreną końcową ustalił wynik meczu na 83:84 dla gości. Zawodnik ten został także uznany zawodnikiem meczu.

Po stronie reprezentacji Polski za najlepszego gracza można uznać z pewnością młodego Mateusza Ponitkę, który zdobył 23 punkty i popisał się wieloma ciekawymi zagraniami.

W sobotę kolejny dzień turnieju. Reprezentacja Polski o godzinie 18.00 zmierzy się z reprezentacją Wielkiej Brytanii, która swój dzisiejszy mecz przegrała z bardzo dobrze grającą reprezentacją Szwecji 68:85.

Tekst: Aleksander Łukaszuk
Zdjęcia: Magdalena Paśnikowska

Źródło: Agencja TVN/x-news