Festiwal rozpoczął się z lekkim opóźnieniem. – Ze względu na spore opady grafficiarze zaczęli we wtorek - wyjaśnia Piotr Tyczyński z Europejskiej Fundacji Kultury Miejskiej, która organizuje festiwal. Dziś czwarty dzień imprezy. – Pomalowane są już dwie ściany, jedna przy wydziale prawa UMSC i druga w pobliżu skrzyżowania ulic Narutowicza i Głębokiej – dodaje.
W czwartek grafficiarze zdobili największą ścianę przy ulicy Nadbystrzyckiej. Również w czwartek o godzinie 18.00 w Warsztatach Kultury przy ulicy Popiełuszki 5 przyjrzeć się można płótnom, głównie autorstwa tych samych twórców, którzy podczas festiwalu malują na ścianach. – Wśród 60 prac są również obrazy nadesłane przez innych artystów, między innymi z Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Niemiec i Polski – zaznacza Tyczyński.
W czwartek twórcy graffiti spotkajli się na placu Litewskim, gdzie powstała instalacja, z którą zdobili goście lubelskiego festiwalu. - Sobota należeć będzie do klasycznego graffiti. Malarze spotkają się przy ulicy Daszyńskiego, tuż obok końcowego przystanku linii nr 5 i 32. Imprezę zamknie afterparty w dyskotece Chonabibe - mówi Piotr Tyczyński.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?