Podopieczne Kazimierza Wiszowatego w drugim meczu barażowym pokonały w Inowrocławiu Noteć 7:3. W pierwszym spotkaniu także lepsze były lublinianki zwyciężając 8:2.
- Tymi dwiema wygranymi dziewczyny udowodniły, że zasługują na grę z najlepszymi polskimi zespołami - mówi Marcin Pawlak, prezes KTS Optima. - W Inowrocławiu mecz był ładny dla oka, a nasze przeciwniczki postawiły twarde warunki.
Na Kaszubach młody zespół gości, wsparty doświadczoną liderką drużyny Renatą Gumulą, dopingowali lubelscy kibice. Po meczu to oni z zawodniczkami mieli ogromne powody do radości, a szampan lał się strumieniami.
Teraz jest czas na świętowanie, ale już trzeba poważnie myśleć o tym, co będzie dalej. - Szansę gry w ekstraklasie dostaną obecne zawodniczki. Chcemy wzmocnić zespół jedną doświadczoną tenisistką - mówi Pawlak. - Celem na przyszły sezon będzie utrzymanie się i jest to realne do zrealizowania.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?