Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatary: Amfiteatr czeka na remont

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
– Nasz amfiteatr popada w ruinę, od 20 lat nic się tu nie dzieje – twierdzą mieszkańcy Tatar. Sprawą postanowiła zająć się rada dzielnicy.

Amfiteatr na Tatarach został wybudowany w latach 70-tych, jego trybuny mogły pomieścić około 300 osób. Lublinianie z utęsknieniem wspominają czasy, kiedy to miejsce tętniło życiem. – Mieszkałem na Tatarach przez wiele lat. Kiedyś w amfiteatrze były wyświetlane filmy, czasami odbywały się koncerty. Naprawdę dużo się tutaj działo – wspomina Piotr Kuna, który obecnie mieszka w Gorzowie Wielkopolskim.

W lipcu ubiegłego roku, razem ze swoim 4-letnim synkiem Pawłem, powrócił na Tatary, by wziąć udział w tzw. Osiedlówce. To projekt grupy animatorów kultury z Lublina. – Chcieliśmy pokazać, że stary amfiteatr znów może zacząć żyć, dlatego urządziliśmy tu rodzinną imprezę dla mieszkańców dzielnicy. Chodziło o zmotywowanie urzędników i radnych do odnowienia tego miejsca – tłumaczyła Kinga Sawicka, jedna z organizatorek imprezy. Były gry i zabawy dla najmłodszych, projekcje filmowe.

Chociaż akcja cieszyła się zainteresowaniem, w te wakacje raczej się nie odbędzie. – Może na jesieni, jeśli znajdziemy fundusze – informuje Ewa Wasilewska, organizatorka „Osiedlówki 2009”.

Amfiteatr na Tatarach niszczeje od ponad 20 lat. Z czasem zaczął zarastać trawą i krzakami. Na trybunach nie ma ławek, a z betonowych progów wystają metalowe pręty. – Czas najwyższy wydremontować to miejsce! – denerwuje się Wanda Daniluk, mieszkanka Tatar. – Nasz amfiteatr popada w ruinę odkąd pamiętam Aż żal na to patrzeć – dodaje Wiesława Kępa.

Mieszkańcy poprosili o interwencje dzielnicowych radnych. – Regularnie nas pytają czy to miejsce w końcu ożyje. Trudno się dziwić. Kiedyś odbywały się tu imprezy kulturalne – mówi Waldemar Janiak, przewodniczący rady dzielnicy Tatary.

Pomysłów na odrestaurowanie obiektu było wiele.

– Zależy nam, by został zadaszony i odpowiednio oświetlony. Koniecznie trzeba by również zainwestować w nowe miejsca dla widowni, bo obecne są kompletnie zdewastowane. Taka inwestycja pochłonęłaby około 300-400 tys. złotych. Od lat wiercimy w tej sprawie dziurę w brzuchu miejskim urzędnikom – tłumaczy Janiak.

Ratusz odpowiada krótko. – W tegorocznym budżecie nie przewidzieliśmy pieniędzy na te inwestycję – ucina Mirosław Kalinowski, z biura prasowego Urzędu Miasta w Lublinie.

Mimo to dzielnicowi społecznicy „nie składają broni”. – Zamierzamy poprosić prezydenta miasta o fundusze na remont amfiteatru. Mamy nadzieję, że urzędnicy w końcu nas wysłuchają – dodaje Janiak.

Mieszkańcy Tatar mogą liczyć na wsparcie Kamila Zinczuka, radnego miejskiego.

– Co roku rozpatrujemy wnioski o przyznanie funduszy na tę inwestycję. Amfiteatr na Tatarach kiedyś tętnił życiem, szkoda byłoby gdyby zupełnie popadł w ruinę. Dlatego popieram starania mieszkańców dzielnicy o odrestaurowanie tego miejsca – zapewnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto