Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tańsze posiłki w kilku szkołach w Lublinie

redakcja
redakcja
Miasto dołoży 600 tys. złotych na dopłaty do posiłków szkolnych. ...
Miasto dołoży 600 tys. złotych na dopłaty do posiłków szkolnych. ... Archiwum
Miasto dołoży 600 tys. złotych na dopłaty do posiłków szkolnych. Uczniowie zapłacą mniej.

Do tej pory nie wszyscy mogli pozwolić sobie na korzystanie ze szkolnej stołówki. Najdrożej było tam, gdzie w szkołach nie działały kuchnie, a posiłki były przygotowywane przez firmy cateringowe.

W szkołach, w których są kuchnie, obiad kosztował średnio 3,42 zł (w najtańszej tylko 2,80 zł), a w tych z cateringiem nawet 7,80 zł. Problem dotyczył podstawówki nr 46 oraz trzech zespołów szkół: przy ul. Radzyńskiej, Tumidajskiego i Rzeckiego.

Skąd tak duża różnica w opłatach?

W tych szkołach, gdzie działa kuchnia, przygotowywaniem posiłków zajmują się zatrudnione przez miasto kucharki, a uczniowie płacą tylko za tzw. wsad do kotła. Tam, gdzie kuchni nie ma, obiady dowozi firma cateringowa. Wtedy trzeba płacić nie tylko za składniki posiłku, ale też koszty jego przygotowania i transportu.

– Od września nie będzie już takich różnic – zapowiada Krzysztof Żuk, prezydent miasta. Przy Tumidajskiego udało się przygotować kuchnię do tego, by wznowiła działalność. Dla pozostałych szkół znalazło się inne rozwiązanie. Obiady będą przygotowywać firmy wybrane przez dyrektorów w drodze przetargu. – Uczniowie zapłacą tylko za wsad do kotła, a pozostałe koszty bierzemy na siebie – dodaje Żuk.

– W tym roku będzie nas to kosztować 200 tys. złotych. Umowy z firmami cateringowymi będą zawarte do grudnia, a pod koniec roku ogłosimy nowe przetargi. Szacujemy, że w 2013 r. na dopłaty do posiłków wydamy 600 tys. złotych – wylicza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta.

Oburzenie rodziców zmuszonych do płacenia większych stawek było na tyle duże, że z trzech zespołów szkół do Rady Miasta trafiły obywatelskie projekty uchwał o wznowieniu pracy kuchni. Mimo zastrzeżeń prawników Ratusza, miejscy radni przyjęli uchwały, ale zostały one unieważnione przez wojewodę jako niezgodne z prawem.

W wariancie, którego chcieli radni, odtworzenie kuchni kosztowałoby 9,5 mln zł, a ich bieżące koszty sięgałyby miliona złotych rocznie. Tańszy system dopłat to pomysł prezydenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto