- Mamy dosyć sytuacji, w których urzędnicy nas lekceważą – oburza się Maria Dudziak, przewodnicząca zarządu dzielnicy Szerokie. – Czujemy się jak kula u nogi ratusza, jak ciężar, który za każdym razem się zbywa.
Szerokie wyglądem nie przypomina dzielnicy miasta wojewódzkiego. Jeśli chodzi o infrastrukturę, bardziej przypomina wiejską osadą. Zły stan dróg oraz brak budynków użyteczności publicznej takich jak domy kultury czy świetlice dla młodzieży, są zmorą dla mieszkańców.
Największym problemem jest brak placówek oświatowych.
- Według planów zagospodarowania, Szerokie powinno dysponować dwoma miejscami, na których mogłaby stanąć szkoła – podkreśla Dudziak. – Dzisiaj, na sesji Rady Miasta, rajcy zadecydują czy jeden z tych terenów zostanie przekazany w dzierżawę prywatnemu właścicielowi czy jednak pozostanie pod opieką miasta.
Druga działka, na której można rozpocząć budowę szkoły jest już zajęta. W tym miejscu funkcjonuje hospicjum, które ostatnio dokupiło na potrzeby placówki dodatkowe grunty w okolicy. Nowo nabyte działki zablokowały możliwość wybudowania tutaj placówki oświatowej. - Teraz nie ma gdzie postawić szkoły – żalą się mieszkańcy Szerokiego.
Kolejnym problemem jest brak asfaltowych dróg w tym rejonie.
- Do 2005 roku miasto nie chciało nawet słyszeć o budowie nowych ulic. Argumentowali to zbyt dużymi kosztami i tym, że ratusz nie ma na to pieniędzy – tłumaczy przewodnicząca Dudziak. – 250 metrów asfaltowej nawierzchni budowano tu przez trzy lata. To niepoważne.
Mieszkańcy Szerokiego ubolewają nad tym, co dzieje się w ich dzielnicy. - Czy urzędnicy naprawdę są obojętni na nasze prośby? Kiedy w końcu dostrzegą nasze potrzeby – pytają.
Radni dzielnicy zapewniają, że robią co w ich mocy by zyskać dodatkowe fundusze na rozwój. Dlatego teraz będziemy walczyć do końca sił o to, by Szerokie znalazło się w planach budżetu.
- W ubiegłym roku pieniądze na koniunkturę Szerokiego były zaplanowane w budżecie, ale nie zostały wykorzystane – mówi Monika Wac, miejska radna.
Dlaczego? Jak wyjaśnia Maria Dudziak, magistrat tłumaczył to ludziom tym, że zarezerwowane kwoty okazały się niewystarczające na pokrycie zaplanowanych w tym rejonie inwestycji: - Dlatego teraz będziemy walczyć do końca sił o to, by Szerokie znalazło się w planach budżetu i by zarezerwowano wystarczającą ilość pieniędzy na rozwój naszej dzielnicy. Nie odpuścimy!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?