Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szerokie, Czechów: Działki pięknie położone, ale budować domu nie można

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Kilkaset metrów od ich działek powstają okazałe wille. Oni jednak nie mogą postawić u siebie nawet budki. Kilkaset mieszkańców dzielnicy Szerokie i Czechowa jest odciętych od możliwości budowania domów.

– Z bratem mamy działkę o powierzchni 80 arów. Chcielibyśmy wybudować tam domy, jednak w tym momencie nie ma na to szans – irytuje się pani Anna Walewska, która tak jak ponad sto innych osób jest właścicielką ziemi w końcowej części dzielnicy Szerokie.

To jedna z najładniejszych części Lublina, położona na wzgórzach poprzecinanych wąwozami. Kilkaset metrów obok, co krok powstaje nowa willa. Tutaj jednak jest pusto. Dlaczego? – Te tereny w planie zagospodarowania przestrzennego określono jako R2, czyli rolne. Nie ma tu możliwości budowania, jedyne, co pozostaje, to uprawiać ziemię – mówi Anna Walewska.

Taki sam problem jak Anna Walewska ma Józef Kaźmierczak. – Moja działka nie dość, że będzie przedzielona przez drogę dojazdową do obwodnicy Lublina, to i tak nie mogę na niej nic wybudować. To przykre, że miasto nie chce pomóc mieszkańcom – dodaje.

– To bardzo dziwna sytuacja, przecież niedaleko w gminie Konopnica, w Dąbrówce powstają piękne wille. Miasto zamraża swój własny teren i szkodzi mieszkańcom – mówi Dariusz Piątek, radny miejski niezrzeszony.

We wtorek zdesperowani mieszkańcy spotkali się z urzędnikami. – Niby w naszej dzielnicy obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, jednak właśnie przez to jesteśmy w gorszej sytuacji – tłumaczy Maria Dudziak z rady dzielnicy Szerokie. – Gdyby nie było planu zagospodarowania, to moglibyśmy budować się dzięki pozwoleniom wydawanym każdorazowo. Plan dotyczący części Szerokiego powstał wiele lat temu i nie pasuje do obecnych realiów – dodaje.

Właścicielom gruntów z Szerokiego chce pomóc kilku radnych. – To, że na tak atrakcyjnych terenach nie można budować, to wynik zaniedbań obecnego prezydenta – ocenia Sylwester Tułajew, radny PiS. – Chcemy ten temat poruszyć na najbliższej sesji Rady Miasta – dodaje.

Podobna sytuacja jest na Czechowie, pomiędzy ulicą Choiny, a Spółdzielczości Pracy. Tamta okolica jest również określona jako teren rolny. – W okolicy jest bardzo duży ruch samochodowy, przez to nie ma sensu tam niczego sadzić, uważam, że mieszkańcy zwyczajnie na tym tracą, sytuacja jest taka sama jak na Szerokim – ocenia Tułajew.

Czy jest szansa, by poprawić tę sytuację? – Najpierw musi nastąpić zmiana studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin, a dopiero potem zmiana planu zagospodarowania – tłumaczy Małgorzata Żurkowska, zastępca dyrektora Wydziału Planowania UM Lublin. Mieszkańcy powinni się uzbroić w cierpliwość. – Jeśli prace nad studium zakończymy w 2012 roku jak planujemy, wtedy uchwalenie samego planu zagospodarowania będzie możliwe po tym terminie – dodaje. To powinno zabrać do półtora roku, czyli wszystko ma być gotowe w połowie 2014.

Radni liczą, że uda się to przyspieszyć. Do sprawy wrócimy.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto