Blisko półtora miesiąca, ze względu na udział reprezentacji Polski w mistrzostwach świata, trwała przerwa w rozgrywkach PGNiG Superligi piłkarek ręcznych. Dzisiaj odbędą się dwa pierwsze mecze w nowym roku, natomiast lublinianki rundę rewanżową rozpoczną w środę, wyjazdową potyczką ze Startem Elbląg.
Spotkanie zapowiada się niezwykle ciekawie, bo na parkiecie spotkają się pierwsza z trzecią drużyną w tabeli superligi, przy czym obie legitymują się identycznym bilansem: dziewięciu zwycięstw, jednego remisu i jednej porażki.
Na inaugurację sezonu zespół Startu niespodziewanie wywiózł z Lublina jeden punkt, remisując 26:26. To rywalki były w tym meczu bliższe wygranej, ale na szczęście w samej końcówce MKS doprowadził do wyrównania. W następnych spotkaniach Start udowodnił, że wynik w hali Globus nie był przypadkowy i podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy tylko raz schodziły z boiska pokonane - tak stało się w Lubinie.
Jutrzejsza potyczka (godz. 20, transmisja w Polsat Sport) będzie miała duże znaczenie w rywalizacji o pierwsze miejsce przed fazą play-off.
Mecz w Elblągu to niejedyne spotkanie lubelskich szczypiornistek w tym tygodniu. Już w sobotę MKS Selgros wróci także do rozgrywek europejskich. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzyń lublinianki powalczą teraz w Pucharze Zdobywców Pucharu. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie norweski Vipers Kristiansand (pierwszy mecz w sobotę na wyjeździe, rewanż tydzień później w Lublinie).
W Elblągu w składzie MKS Selgros zabraknie Joanny Drabik, która w tym sezonie wystąpiła tylko w jednym meczu... ze Startem w Lublinie. Jest jednak szansa, że lubelska kołowa wróci do gry na starcie z Norweżkami.
- Trenuję już normalnie z drużyną i chociaż moje rzuty nie są jeszcze oddawane z taką siłą jak wcześniej, to niedługo powinnam wrócić do normalnej dyspozycji. Cieszę się, że będę mogła znowu zagrać, bo już od września czuję głód piłki ręcznej! Na szczęście uda mi się wrócić na boisko wcześniej niż się wydawało - twierdzi Drabik.
22-letnia zawodniczka z powodu kontuzji opuściła grudniowe mistrzostwa świata. Zamiast na boisku kibice oglądali ją w roli eksperta w telewizyjnym studio. - Wolałabym grać z dziewczynami niż komentować. Ale cieszę się, że miałam taką szansę i było to przyjemne doświadczenie. Bardzo się przy tym stresowałam, bo nie mogłam pomóc koleżankom na boisku - przyznaje Drabik.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?