Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Surowy wyrok dla sprawcy wypadku w Zofiówce

Redakcja
3 lata spędzi w więzieniu Tadeusz N., który w czerwcu 2007 roku w Zofiówce potrącił trójkę dzieci idących do szkoły. – Może to nauczy ludzi rozwagi – komentuje matka poszkodowanych dzieci.

Sąd wydał tak surowy wyrok by pokazać kierowcom, jakie konsekwencje grożą łamaniu przepisów prawa drogowego.

- To, że dzieci przeżyły ten wypadek, to nie jest zasługa oskarżonego tylko lekarzy – powiedział uzasadniając wyrok sędzia Wojciech Smoluchowski. Wyrok skazujący kierowcę na 3 lata więzienia był zaskoczeniem nawet dla rodziców poszkodowanych uczniów.

11 czerwca 2007 63-letni Tadeusz N. pędząc swoim oldsmobilem wyprzedził dwa samochody, które zwolniły przed skrzyżowaniem. Kierowca nie zdołał wyminąć jednego z pojazdów i odbił się od niego. Samochód kierowany przez Tadeusza N. wpadł na dzieci idące poboczem. 10-letni Mateusz, 12-letnia Milena i rok starsza Marlenka nie miały szans z pędzącym autem. Siła uderzenia rozrzuciła je po trawie. W ciężkim stanie trafiły do szpitala, po kilku dniach lekarzom udało się poprawić ich stan zdrowia, chociaż na początku mówiono nawet o zagrożeniu życia.

Dzieci wyszły ze szpitala, jednak przez wiele miesięcy musiały chodzić na rehabilitację

Sędzia wydając wyrok skazujący nie miał wątpliwości po czyjej stronie leżała wina. – Zarówno wypowiedzi świadków jak i opinie biegłych nie pozwalają na wątpliwości w ustaleniu przebiegu zdarzenia – wyjaśnia sędzia Wojciech Smoluchowski.

Na tak wysoką karę sędzia zdecydował się z uwagi na bardzo duży stopień szkodliwości społecznej czynu kierowcy. – Żaden wyrok w sprawach przeciw kierowcom nie zapobiegnie wypadkom, jednak będzie sygnałem, że za łamanie prawa grożą konsekwencje – dodaje.

Według sędziego manewr, którego dopuścił się Tadeusz N. był tak niebezpieczny, że mogło dojść do tragedii

– Obecność dzieci w tym miejscu w żaden sposób nie miała wpływu na rozwój wydarzeń – uważa sędzia Smoluchowski.

Rodzice poszkodowanych dzieci przyszli na ogłoszenie wyroku. – Dzieci chodzą już do szkoły. Teraz nie chodzą na rehabilitację, jednak na pewno trzeba będzie do tego wrócić – mówi Dorota Ornal. – Dzieci żyją w swoim młodym świecie, nie interesują się sprawą w sądzie. Chyba o tym zapomniały – dodaje Mirosław Ornal.

Skazany Tadeusz N. ma zakaz prowadzenia samochodów na 7 lat, będzie musiał także zapłacić poszkodowanym dzieciom po 10 tys. zł. nawiązki Rodzice chcą przeznaczyć te środki na zakup sprzętu do rehabilitacji. – Tak by dzieci nie musiały wracać do szpitala – mówi pani Dorota Ornal.

Wyrok nie jest prawomocny.

PIT

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto