Studenci slawistyki na praktykach we Lwowie

Osobami które pomagały jak najlepiej odkryć nasze talenty pilota i opiekunami całej grupy byli dr Leszek Mikrut i Katarzyna Komisarczuk z Oddziału Miejskiego PTTK.

Pierwszego dnia zwiedzaliśmy Roztocze (Zamość, Józefów, Krasnobród, Tomaszów Lub., Bełżec) i przekroczyliśmy granicę.

Drugiego dnia zwiedzaliśmy obwód Lwowski. Były to m.in.: ruiny zamków i zabytków historycznych (Stare Sioło, Swirz, Przemyślany, Pomorzany, Brzeżany, Zloczów, Rohatyń). Pogoda była nienajlepsza, ale studenci filologii potrafią wytrzymać ciężkie warunki nauczania.

Trzeciego dnia zwiedzaliśmy Lwów. Tego dnia pogoda była już idealna na wycieczkę. Studenci byli zadowoleni z tego co zobaczyli, widziałam w ich oczach prawdziwy zachwyt. Słychać było opinie, że Lwów to naprawdę piękne miasto. Niektórzy byli zaskoczeni, że tak bardzo jest związane z Polską.

Czwarty dzień był pełen atrakcji, a największą był stadion narodowy „Arena Lwów”. Bardzo ciekawie było znaleźć się w miejscu, gdzie pojawiali się znani piłkarze, czy zrobić sobie zdjęcie w sali konferencyjnej. Zwiedzaliśmy także lotnisko i Operę Lwowską. Wracając do domu byliśmy jeszcze w Zółkwi.

O zabytkach na swoich terenach opowiadali nam miejscowi przewodnicy. Poza tym każdy ze studentów omawiał przygotowaną informację, w ten sposób zaliczając praktykę. Przewodnik z kolei dodawał ciekawostki i inne interesujące rzeczy, tak żebyśmy zapamiętali jak najwięcej informacji.

Studenci z radością wracali do domu, a opiekunowie grupy rozmawiali o ich postępach podczas praktyk. Dawali też rady na przyszłość.

Bardzo popieram takie wyjazdy. Są potrzebne nie tylko dla rozwoju osobistego, ale i dla integracji różnych roczników studiów. Dziękujemy wszystkim za spędzony czas i zachęcamy następne roczniki do podobnych wyjazdów praktycznych.