Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelał do jamnika. Potem tłumaczył, że kocha zwierzęta

redakcja
redakcja
Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, ...
Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, ... sxc.hu
Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że sąsiad strzelał do jego psa.

Policjanci przyjechali na miejsce i szybko ustalili, kto pociągnął za spust. Strzelec został zatrzymany. Prokuratura wszczęła śledztwo, bo okazało się, że mężczyzna nie ma pozwolenia na pistolet gazowy.

Podczas przesłuchania usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy znęcania się nad jamnikiem, bo tak prokuratura zakwalifikowała strzały. Drugi dotyczy nielegalnego posiadania broni.

Pan Jacek twierdził, że zwierzęta kocha i nigdy nie wyrządziłby im krzywdy.

Jest właścicielem pudelka, który nie cierpi jamnika z sąsiedztwa. Na spacerze pieski rzucają się na siebie, trzeba je odciągać, bo jamnik biega bez smyczy. Postanowił więc go przestraszyć. Wykorzystał do tego pistolet gazowy, który od wielu lat miał mieszkaniu.

– Myślał, że nie trzeba pozwolenia na posiadanie pistoletu gazowego – informuje Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.

Śledztwo trwało zaledwie kilka dni.

Pan Jacek zadeklarował, że dobrowolnie poddaje się karze. To rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 500 zł grzywny. Dzięki temu uniknie procesu.


Czytaj więcej informacji "na sygnale" w Lublinie:

Informacje "na sygnale" z Lublina (policja, 997)
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto