W marcu tego roku, klika miesięcy po uruchomieniu lotniska, strona internetowa portu przeszła pierwszą metamorfozę. Pojawiły się praktyczne informacje dla pasażerów i biznesu. Falę krytyki wywołała jednak toporna grafika, brak interaktywnej tablicy przylotów i odlotów, aktualnej informacji, a przede wszystkim – anglojęzycznej wersji językowej.
Spółka zobowiązała się do niezwłocznej poprawy. Efekt? W kwietniu na stronie portu pojawiła się nowa, aktywna tablica. A władze spółki zapowiedziały, że już wkrótce internauci znajdą informacje dla siebie w języku angielskim, niemieckim i ukraińskim.
Na kolejne poprawki przyszło nam czekać kolejnych kilka miesięcy. Dopiero teraz możemy oglądać rezultaty. – Poprawiliśmy stronę zgodnie ze wszystkimi uwagami, które napływały do nas z zewnątrz – informuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. – Zmieniła się przede wszystkim oprawa graficzna. Pojawiły się także dodatkowe informacje np. statystyki, czy uaktualniony dojazd do lotniska.
Ale najważniejsza sprawa – czyli przynajmniej anglojęzyczna wersja strony – wciąż nie doczekała się realizacji. – Nad tym pracuje nasz dział marketingu, który ma swój harmonogram działań – tłumaczy Jankowski. – Z moich informacji wynika, że trwają tłumaczenia i anglojęzyczna wersja pojawi się po wakacjach.
Czy o lubelskim porcie przeczytamy również w języku niemieckim i ukraińskim, jak zapowiadała wcześniej spółka? – Okaże się wkrótce – odpowiada rzecznik.
Magdalena Bożko
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?