Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Płatnego Parkowania: "Kontroler nie mógł się połączyć więc wypisał karę" (list)

redakcja
redakcja
Nasz Czytelnik skarży się na Strefę Płatnego Parkowania w ...
Nasz Czytelnik skarży się na Strefę Płatnego Parkowania w ... Wojciech Nieśpiałowski/ Archiwum
Nasz Czytelnik skarży się na Strefę Płatnego Parkowania w Lublinie. Mimo, że zapłacił za parkowanie przez komórkę, dostał wezwanie do zapłaty kary.

"Będąc dziś przejazdem w Lublinie miałem okazję skorzystać z lubelskiej strefy parkingowej. Jako, że istnieje możliwość uiszczenia opłaty za postój za pomocą mobiparking postanowiłem z niej skorzystać. Skoro jest to metoda szybka i prosta, to czemu nie.

Uruchomiłem w telefonie w aplikacji start naliczania opłaty, za szybą umieściłem odpowiednią winietę i spokojnie poszedłem załatwiać swoje sprawy. Byłem już nieco spóźniony, gdy dotarłem do samochodu. Zatrzymałem aplikację naliczającą opłaty,
włożyłem kluczyk w stacyjkę i w tym momencie za szybą zobaczyłem karteczkę -
Wezwanie do zapłaty.

Jako że nie jestem z Lublina, postanowiłem załatwić tę sprawę od razu.

Wiązało się to z koniecznością dotarcia na ul. Bernardyńską 6 do Biura obsługi klienta. Znów zaparkowałem samochód, ale tym razem wykupiłem już bilet parkingowy. Na moje nieszczęście w kieszeni miałem tylko monetę 5 złotową, ale cóż było robić.

W biurze dowiedziałem się, że kontroler po prostu nie miał połączenia z internetem i
nie mógł sprawdzić czy faktycznie uiściłem opłatę. Ręce mi opadły... Zamiast skontaktować się z innym kontrolerem, sprawdzić za kilka minut czy już ma połączenie i może sprawdzić, zadzwonić do biura z prośbą by oni sprawdzili, to nie, najłatwiej wystawić wezwanie do zapłaty.

W biurze natomiast zamiast jakiegoś "przepraszamy", albo "kontroler faktycznie postąpił niewłaściwie", dostałem blankiet reklamacyjny na którym musiałem opisać, że miałem opłacony postój, że była winieta itp.

Moja reklamacja będzie rozpatrzona w takim to a takim czasie i proszę czekać na telefon albo pismo.

To był mój pierwszy i ostatni raz kiedy korzystałem w tym mieście z tej formy płatności za parking. Nie dziwi mnie dlaczego u innych kierowców za szybą nie widziałem winiety informującej o płaceniu przez telefon.

Być może oni podobnie jak ja skorzystali z tej formy płatności pierwszy i ostatni raz. Choć mieszkam na Lubelszczyźnie od urodzenia, to na usprawiedliwienie pomyślałem sobie - wszak to tylko Lublin, czego tu oczekiwać..."

Pozdrawiam
Zszokowany kierowca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto