Bilety za złotówkę będą obowiązywać od poniedziałku, tak jak strefa płatnego parkowania. Mają być zachętą do pozostawienia samochodu w garażu i przesiadki do autobusu. Bilet ma uprawniać do przejazdu bez przesiadki od pierwszego przystanku w granicach strefy do pierwszego przystanku poza strefą. Ale nie wszystko jest tu jasne.
Granica strefy biegnie m.in. przez ul. Narutowicza. Po jej zewnętrznej stronie można będzie wsiąść z biletem za 1 zł i jechać w stronę Bernardyńskiej, zarówno z przystanku przy Mościckiego, jak i z pl. Wolności. A potem dojechać m.in. na Zamojską.
Granica strefy biegnie też ul. Lipową. Po zewnętrznej stronie znajdują się przystanki koło Astorii i przy bramie cmentarza, ale z nich nie odjedziemy za 1 zł. A gdyby były tu takie same zasady, jak na Narutowicza, to w tej cenie dojechalibyśmy pod MPWiK.
Skąd takie różnice? Zarząd Transportu Miejskiego zapewnia, że nie jest to pomyłka. Choć na mapce dołączonej do miejskiej uchwały obiema ulicami biegnie granica strefy, to w drugim załączniku ul. Lipowa nie jest wskazana jako jedna z tych, przy których postój jest płatny.
– Stąd przystanki zlokalizowane na tej ulicy od strony Astorii i cmentarza są przystankami pierwszymi do wysiadania po wyjeździe ze strefy – wyjaśnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. – Natomiast przystanek Lipowa cmentarz 02, uznaliśmy jako przystanek do wsiadania, gdyż znajduje się on od wewnętrznej strony strefy.
Podobna niespodzianka czeka na ul. Czystej i Bieczyńskiego, tyle że na kierowców. Choć na mapce wyraźnie widać, że obie ulice znajdują się poza granicą strefy, to w drugim załączniku widnieją jako te, na których postój jest płatny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?