Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion pod śniegiem. Piłkarze i żużlowcy w niepewności

Maciej Tomczak
Maciej Tomczak
Za półtora tygodnia lubelski Motor powinien rozpocząć rundę wiosenną pierwszej ligi. Inauguracja stoi jednak pod znakiem zapytania.

- Pod koniec ubiegłego tygodnia zepchnęliśmy część śniegu z boiska na tor żużlowy. Na murawie została cienka warstwa, której nie da się usunąć ciężkim sprzętem, żeby nie uszkodzić murawy - mówi Grzegorz Szkutnik, prezes Motoru.

Problemem jest także spora ilość białego puchu, jaka zalega na trybunach.

Jeśli krzesełka nie zostaną odśnieżone do piątku, klub może nie otrzymać zgody na przeprowadzenie imprezy masowej. W takim wypadku zaplanowany na 6 marca mecz z Sandecją Nowy Sącz mogłoby obejrzeć jedynie tysiąc widzów.

Samo spotkanie stoi jednak pod znakiem zapytania. Trudno w tej chwili ocenić, jak płyta boiska będzie wyglądała za półtora tygodnia. Według prognoz przez najbliższe dni mają się utrzymywać dodatnie temperatury, przez co murawa może nasiąknąć wodą. Niekorzystny wpływ na jej stan ma także położenie stadionu tuż przy rzece. W tej sytuacji spotkanie z Sandecją może nie dojść do skutku. Podobna sytuacja miała miejsce w Lublinie przed rokiem, gdy na inaugurację Motor miał się zmierzyć ze Stalą Stalowa Wola. - W tym roku rozważano przesunięcie startu rozgrywek o dwa tygodnie, ale okazało się, że czterej gospodarze meczów pierwszej kolejki mają podgrzewane płyty. Dlatego PZPN do każdego przypadku podejdzie indywidualnie. Decyzje będą zapadały kilka dni przed spotkaniem. Ale to nie oznacza, że nie musimy przygotować obiektu - tłumaczy Szkutnik.

Zalegający śnieg przeszkadza także żużlowcom.

- Obiecano nam, że śnieg z toru zostanie usunięty, jednak do dziś to nie nastąpiło. Na razie warstwa puchu jest zmrożona i nie topi się, ale zależy nam na jej usunięciu przed roztopami. Wtedy będzie łatwiej osuszyć tor - mówi Dariusz Sprawka, dyrektor KMŻ Lublin.

Pierwszy mecz przed własną publicznością lublinianie mają rozegrać 11 kwietnia. - Nie sądzę, żeby ten termin był zagrożony, ale może być problem z treningami. Przed startem chcielibyśmy trochę pojeździć. W ciągu tygodnia powinniśmy podjąć decyzję w sprawie przygotowań do sezonu - dodaje Sprawka.

Odśnieżeniem stadionu obiecał zająć się zarządzający obiektem MOSiR.

Problemem okazał się jednak wysokie koszty, jakie przedstawiła jedna z prywatnych firm. - Nie podejmę decyzji o zapłaceniu 50 tys. zł. za przygotowanie boiska do meczu, który może się nie odbyć. Chcemy pomóc klubowi, ale czekamy na korzystniejsze oferty - wyjaśnia Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. - Czy uda się to zrobić przed piątkiem? Jest taka szansa, ale nie mogę dać gwarancji - dodaje.

Problemem może okazać się uprzątnięcie śniegu z trybun, gdzie nie wjedzie ciężki sprzęt. Działacze Motoru rozważają zwrócenie się o pomoc w tej kwestii do kibiców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto